Gdybamy z Miłoszem Przybeckim: Trzęsę się, gdy z naprzeciwka jedzie kobieta. A CR7 rządzi!

2016-04-04 17:37:37; Aktualizacja: 8 lat temu
Gdybamy z Miłoszem Przybeckim: Trzęsę się, gdy z naprzeciwka jedzie kobieta. A CR7 rządzi! Fot. Transfery.info
Mateusz Michałek
Mateusz Michałek Źródło: Transfery.info

Tym razem przepytujemy skrzydłowego Pogoni Szczecin, Miłosza Przybeckiego.

- Bardzo możliwe, że gdyby trener Rumak swego czasu ze mnie niezrezygnował, nie grałbym już teraz w piłkę. To była klasasportowa złożona z reprezentantów Wielkopolski i spora częśćchłopaków z tamtej kadry już nie gra. Cała ta sytuacja dała mipozytywnego kopa - mówi 25-latek w rozmowie z Transfery.info.


***


Coby było gdyby...

...nie piłka?
Miłosz Przybecki:
Byłbymrajdowcem samochodowym. Albo jeździł na crossach. Ogólnieuwielbiam motoryzację. Niestety jako piłkarz na razie nie mogęrozwijać tej pasji.

...za młodu mógł wybrać pozycjęna boisku?
Pewnie też byłbym skrzydłowym. Zawsze chciałemgrać na skrzydle, na nim czuję się najlepiej. Chociaż za młoduciągnęło mnie jeszcze bardziej do przodu i trenerzy wystawialimnie również w ataku.

...za młodu nie zostałodstrzelony przez Mariusza Rumaka?
Bardzo możliwe, że niegrałbym już teraz w piłkę. To była klasa sportowa złożona zreprezentantów Wielkopolski i spora część chłopaków z tamtejkadry już nie gra. Cała ta sytuacja dała mi pozytywnegokopa.

...mógł zmienić jedną decyzję w swoimżyciu?
Chyba nie poszedłbym do Zagłębia. Nie chodzi naweto sam klub z Lubina, w którym mi nie poszło, tylko o to, że miałemwtedy możliwość wyjazdu za granice. Tego żałuję.

...swegoczasu skorzystał z oferty z Premier League?
Teraz można otym tylko pomarzyć. Czasami do głowy przychodzą myśli, że jednakmogłem spróbować, ale podjąłem wtedy taką, a nie inną decyzję.Czasu się nie cofnie. Teraz muszę prezentować się jak najlepiejpotrafię. Może kiedyś pojawi się jeszcze podobna oferta.

...niezerwane więzadła, przez które nie rozegrał ani jednego meczu wKoronie Kielce?
To był praktycznie rok wyjęty z grania.Ciężko powiedzieć, co by się stało przez ten czas, gdybym byłzdrowy. Żadna kontuzja nie pomaga, ale na dobrą sprawę to teżmnie wzmocniło. To nie była pierwsza taka moja kontuzja, więcwiedziałem, że po czymś takim można dalej grać.

...miałdo wydania milion złotych w kilka dni?
Kupiłbym jakieśFerrari... Albo nie, Audi RS7 (śmiech).

...za młodu miałtyle pieniędzy, że nie musiałby nic robić?
Nie chciałbymmieć tylu pieniędzy. Wszystko przychodziłoby zbyt łatwo, a jawolę wyznaczać sobie kolejne cele i do nich dążyć.

...niepomoc finansowa rodziny, gdy przez kilka miesięcy nie dostawaliściewypłat w Polonii Warszawa.
Rodziny i przede wszystkimmenedżera. Być może nawet większa tego drugiego. Pewnie musiałbymsprzedać auto, nie ubierałbym się modnie... (śmiech). A takpoważnie, wtedy było naprawdę bardzo ciężko.

...życieskładało się z samych sukcesów?
Może i chciałbym, żebytak było. Ale jednak tak się nie da. Upadki sporo dają. Wyzwalajądodatkową motywację, żeby w pewnych momentach wstać i iśćdalej.

...drużyna nie miała trenera i piłkarze byliskazani tylko na siebie?
To by nie przeszło. Zespół musimieć trenera. Osobę, która wszystkich poustawia. Gdyby nieszkoleniowiec, każdy robiłby co chciał. Wiadomo jak by to sięskończyło.

...mógł sprowadzić każdego piłkarzaświata do swojego zespołu?
Oczywiście Ronaldo.

Tegoprawdziwego czy Portugalczyka?
Portugalczyka, który dla mniejest właśnie tym prawdziwym (śmiech). To najlepszy zawodnik naświecie. Jest kompletny - strzela głową, lewą nogą, prawą, gdytrzeba - piętą. Ktoś powie, że Messi jest lepszy, ale ja wyżejcenię Portugalczyka. Podoba mi się to, że do wszystkiego doszedłciężką pracą.

...mógł wybrać swojego trenera?
CarloAncelotti. Jakiś czas temu pracował w Realu Madryt. Ogólnie jestemza „Królewskimi”, z tym nawet nie ma co dyskutować.

...kibicpo sezonie zaprosił na piwo?
Nie lubię piwa, ale myślę, żejakieś bezalkoholowe mógłbym z nim wypić. W ogóle nie lubięalkoholu. Ograniczam się do lampki szampana na Sylwestra.

...kibiczaczął agresywnie zachowywać się na ulicy?
Tak naprawdębardzo rzadko zdarzają się takie sytuacje, gdy ktoś mówi ci cośprosto w oczy. Większość takich ludzi ogranicza się do pisaniakomentarzy w internecie.

W pewnym momencie w Lubinie byłodość gorąco.
Mnie to nie dotyczyło. Chociaż paruchłopaków faktycznie w jakiś sposób ucierpiało. Było o tym dośćgłośno, ale na szczęście nikomu nic poważnego się nie stało.

...nie mógł przeklinać?
Byłoby ciężko. Każdyzawodnik przeklina, gdy coś mu nie wyjdzie na boisku. To przezadrenalinę i emocje. Ale poza murawą też mi się to zdarza. Chybajak każdemu facetowi.

...nie istniał zawódmenedżera?
Różne są zdania, ale według mnie agenci sąpotrzebni. Pomagają zawodnikom w negocjacjach, doradzają, jakulokować zarobione pieniądze... Ogólnie mocno wspierają, aprzynajmniej ja takie wsparcie otrzymuję. Dobrego menedżera możnapoznać po tym, jak zachowuje się, gdy jest źle, a nie tylko wtedy,gdy zawodnikowi idzie. Od wielu lat współpracuję z FabrykąFutbolu i nie mogę narzekać.

...mógł wybrać wymarzonemiejsce do życia po zakończeniu kariery?
Wszędzie dobrze,ale w domu najlepiej. Świetnie czuję się w naszym kraju, więcjeśli już - latałbym gdzieś dalej tylko na wakacje. Teraz naprzykład planuję wypad na wyspę mojego menedżera - The OneResort, Kambodża, sprawdźcie (śmiech).

...mógłzmienić w Polsce jakiś przepis, ustawę?
Pozwoliłbym naszybszą jazdę autem. Niekoniecznie po mieście, ale na autostradziejak najbardziej. Wiadomo, że bezpieczeństwo jest najważniejsze,ale jest to też jakiś rodzaj adrenaliny.

I usiałby panwtedy na miejscu pasażera, gdyby kierowała kobieta?
Na pewnonie. Już teraz gdy z naprzeciwka jedzie kobieta, cały się trzęsę(śmiech).

...miał zdecydować, czy przyjmie do domurodzinę imigrantów?
Po tym, co się ostatnio dzieje, napewno bym się nie zgodził.

...mógł poznać każdegoczłowieka na ziemi?
Zostańmy przy Ronaldo.

...otrzymałpropozycję udziału w „Tańcu z Gwiazdami”?
Jasne, żebym przyjął. Nie wiem czy tańczę dobrze, ale na pewno nie jestemw tym najgorszy.

...wcieliłby się na chwilę wrolę dziennikarza?
To byłoby fajne przeżycie. Myślę, żezadawałbym piłkarzom masę ciekawych pytań.

Tak„ciekawych”, jak zadaje się wam w trakcie spotkań?
Wiadomo,że lepiej porozmawiać na luzie, tak jak robimy to teraz. W trakciespotkań raz się wygrywa, raz przegrywa i każdy zawodnik reagujeinaczej. Wtedy trzeba skupiać się na graniu, a nie jakichśwypowiedziach. Ale tego już nie zmienimy.

...musiaługotować coś na romantyczną kolację?
Zrobiłbym łososiaze szpinakiem albo jakąś inną rybkę. Na szczęście częściejzajmuje się tym moja dziewczyna.

...druga połówkawyłączyła w telewizji finał Ligi Mistrzów?
Grzeczniewyprosiłbym ją z domu (śmiech).

...mógł zmienićjedną cechę swojego charakteru?
Może jestem trochę zbytnerwowy... Nie wiem dlaczego, ale zbyt szybko się denerwuję.

...za tydzień był koniec świata?
Tobyłby intensywny czas, bo chciałbym zrobić masę ciekawych rzeczy.Ale na szczęście końca świata nie będzie!

Nabezludną wyspę zabrałbym...
Powiedziałbym, że całąswoją rodzinę, ale jeśli tak nie można to... telefon, quada ioczywiście dziewczynę.