Gdybamy z Patrykiem Lipskim: Gdybym musiał, strzeliłbym gola ręką. A kupiłbym… helikopter
2016-04-15 14:56:28; Aktualizacja: 8 lat temuPrzed Wami kolejny odcinek naszej ankiety. Tym razem przepytujemy jedną z największych młodych gwiazd Ekstraklasy, Patryka Lipskiego.
Nie wiem czywystarczyłoby na helikopter, ale jeśli tak, zainwestowałbym właśnie w niego.Zdarza się, że po spotkaniach mamy dwa dni wolnego i wtedy latałbym sobie dodomu w Szczecinie - mówi w rozmowie z Transfery.info pomocnik Ruchu Chorzów.
***
Co by było gdyby...
...nie piłka?
Patryk Lipski: Nigdy się nadtym nie zastanawiałem. Zawsze chciałem być piłkarzem, ale myślę, że gdyby sięto nie udało, też bym sobie poradził. Nigdy nie miałem problemów z nauką. Wszkole szło mi bardzo dobrze, więc pewnie wybrałbym się na jakieś ambitne studia.Być może na jakiś kierunek ścisły.
...za młodu mógł wybrać pozycję na boisku?
Tak czy siak grałbym na środku pomocy. Tacy zawodnicy w trakcie spotkaniasą najczęściej przy piłce, a właśnie to sprawia mi najwięcej przyjemności.
...mógł zmienić jedną decyzję w swoim życiu?
Bardzo możliwe, że gdybym w pewnym momencie podjął jakąś inną decyzję,dzisiaj nie byłbym w tym miejscu, w którym jestem. A jestem w nim równieżdlatego, że zrozumiałem, że czasami popełniałem jakieś błędy. Chociaż myślę, żei tak nie było ich dużo.
...miał do wydania milion złotych wkilka dni?
Nie wiem czy wystarczyłoby na helikopter, ale jeśli tak, zainwestowałbymwłaśnie w niego (śmiech). Zdarza się, że po spotkaniach mamy dwa dni wolnego iwtedy latałbym sobie do domu w Szczecinie.
...za młodu miał tyle pieniędzy, że niemusiałby nic robić?
Możliwe, że zachowywałbym się nieco inaczej niż teraz. Na pewno nienarzekałbym na nudę. Wierzę jednak, że kiedyś dorobię się prawdziwych milionówi nie będą one podarowane mi ot tak, tylko zasłużę na nie swoją ciężką pracą.To będzie miało jeszcze większą wartość.
...drużyna nie miała trenera i piłkarzebyli skazani tylko na siebie?
Gra wyglądałaby zupełnie inaczej, a na boisku panowałby pewnie radosnyfutbol. Strzelam, że zapomnielibyśmy o grze w defensywie, nie stosowalibyśmyżadnej taktyki i nasze wyniki wyglądałyby jak w hokeju.
...nie trener Fornalik? Chorzowska młodzież nie zaistniałaby w Ekstraklasie?
Mariusz Stępiński pokazał się szerszemu gronu już nieco wcześniej. Alefaktycznie można zastanawiać się, co byłoby ze mną i chociażby Kamilem Mazkiem,gdyby nie trener Fornalik. Sam nie otrzymywałem szans od wcześniejszychszkoleniowców, czyli Kociana i Zielińskiego. Postawił na mnie dopiero trenerFornalik, za co jestem mu ogromnie wdzięczny. Wierzę jednak, że przy innychszkoleniowcu w końcu i tak zaistniałbym w Ekstraklasie.
...mógł sprowadzić każdego piłkarzaświata do swojego zespołu?
Cristiano Ronaldo. Obecnie jest moim ulubionym piłkarzem. Wielu zawodnikówmogłoby podpatrzeć, jak ciężką pracą i profesjonalizmem można dojść na szczyt.Poza tym, wygrywałby nam mecze (śmiech).
...mógł wybrać swojego trenera?
Tutaj wybrałbym Pepa Guardiolę. Czytałem różne wypowiedzi zawodnikówBayernu Monachium. Taki Philipp Lahm osiągnął masę sukcesów i praktyczniezbliża się do końca swojej kariery, a powiedział, że dopiero przy Guardiolizobaczył, na czym polega gra w piłkę. Od takiego trenera każdy mógłby się wielenauczyć.
...kibic po sezonie zaprosił na piwo?
Alkoholu nie piję, więc musiałbym odmówić. Poszlibyśmy jednak na jakiśświeżo wyciskany sok.
...nie mógł przeklinać?
Nie byłoby tak ciężko. Na co dzień staram się nie używać brzydkich słów ichyba całkiem nieźle mi to wychodzi.
...nie istniał zawód menedżera?
Mimo wszystko byłoby gorzej. Dzięki menedżerowi zawodnik nie musi zaprzątaćsobie głowy pewnymi sprawami i może skupić się tylko i wyłącznie na grze.Wiadomo, że przytrafiają się różne historie i niektórzy zawodnicy pewniewoleliby, żeby agenci nie istnieli, ale mówimy o dobrych menedżerach. Tacy sąjak najbardziej potrzebni.
...mógł wybrać wymarzone miejsce do życia po zakończeniu kariery?
Postawiłbym na Hiszpanię. Głównie ze względu na pogodę. Poza tym, póki cojest to najpiękniejsze miejsce, w którym byłem. Madryt bardzo mi się spodobał.Oczywiście planuję zwiedzić jeszcze wiele miejsc na świecie, więc bardzomożliwe, że za jakiś czas odpowiem inaczej.
...mógł zmienić w Polsce jakiś przepis,ustawę?
Pewnie pochyliłbym się nad podatkiem dochodowym (śmiech).
...mógł poznać każdego człowieka na ziemi?
I tutaj nie wybiorę Ronaldo, ale mojego największego idola, Diego Maradonę.
...mógł zdecydować - notuje „rękę Boga” i decyduje o tytule dla swojejdrużynie czy nie.
Strzeliłbym gola ręką. Łatwo powiedzieć: „Oho, ja na pewno byłbym uczciwy”,ale nie oszukujmy się, czasami stawka spotkania jest ogromna. Dobrym przykładembyłoby chyba jeszcze trafienie Henry'ego w pamiętnym spotkaniu barażowym zIrlandią. Według mnie, od wychwycenia takich zagrań jest sędzia, a piłkarzpowinien skupić się na dobru swojej drużyny. Pewnie nie każdy dobrze mniezrozumie... Oczywiście jestem jak najbardziej za tym, żeby bramki zdobywaćuczciwie.
...wcieliłby się na chwilę w rolędziennikarza?
Chciałbym wtedy zrobić wywiad z jakąś bardzo ciekawą osobą. To musi byćbardzo fajne zajęcie. Przede wszystkim daje możliwość rozmowy z idolami zdzieciństwa i poznania ich bliżej.
Czyli wywiad byłby pewnie z Maradoną?
Pewnie tak (śmiech). Ale nie ma co ukrywać, że dostęp do takich postacimają tylko najbardziej znani dziennikarze.
...musiał ugotować coś na romantycznąkolację?
Krewetki, owoce morza... Coś w tym guście.
...druga połówka wyłączyła w telewizjifinał Ligi Mistrzów?
Tak ją dobrałem, że jest to niemożliwe. Gdyby było inaczej, nie byłaby mojądrugą połówką (śmiech).
...mógł zmienić jedną cechę swojego charakteru?
Może nie jest to całkowicie powiązane z charakterem, ale lubię długopospać. Z chęcią bym się tego pozbył.
...za tydzień był koniec świata?
W tydzień pewnie zbyt wiele bym nie zobaczył, ale chciałbym odwiedzićjeszcze jak najwięcej zakątków świata.
Na bezludną wyspę zabrałbym...
Piłkę, bramkę i siatkę do tej drugiej.