Guardiola walczy z czasem. Przygotowuje dwa hitowe transfery!

Menedżer „Obywateli”, Pep Guardiola, wciąż dostrzega pewne braki w swoim zespole i zamierza wykorzystać ostatni dzień okna transferowego, by je wyeliminować. Według Hiszpana, konieczne jest sprowadzenie solidnego defensora oraz gwiazdy do ataku i jego priorytetami pozostają Sánchez oraz Evans. Walka o ich podpisy trwa w najlepsze.

Arsenal odrzucił ostatnią ofertę za Chilijczyka, wynoszącą 50 milionów funtów. Mimo to Arsène Wenger zdaje sobie sprawę, że zatrzymywanie snajpera na siłę może wiązać się z poważnymi konsekwencjami, napastnik może bowiem psuć atmosferę w drużynie, nie mówiąc już o tym, że za rok będzie mógł odejść za darmo. Francuz jest gotów oddać gwiazdę swojego zespołu, ale tylko za naprawdę wysoką kwotę.

Nowa oferta ma wynosić 70 milionów i City wysłało już nawet specjalną delegację do Chile, która ma być w gotowości, by sfinalizować transakcję (zawodnik przebywa tam na zgrupowaniu reprezentacji). W grę miało wchodzić również włączenie do oferty karty zawodniczej Raheema Sterlinga. Znany hiszpański dziennikarz, Guillem Balague, twierdzi jednak, że taka propozycja nie wynikła ze strony City, a to Arsenal zasugerował wymianę. Na ten moment nie ma możliwości, by Anglik przeniósł się na Emirates Stadium.

W międzyczasie działacze z Etihad Stadium prężnie starają się o Evansa. Były zawodnik Manchesteru United jest gotowy na przyjęcie oferty i czeka, aż warunki transferu uzgodnią kluby. Zanim jednak dojdzie do transferu, City chce pozbyć się Eliaquima Mangali. Kluby brały pod uwagę transakcję zakładającą sprzedaż Irlandczyka do „The Citizens” i wypożyczenie Francuza do WBA jako jego następcę. Teraz bardziej prawdopodobna wydaje się jednak sprzedaż 26-latka do Crystal Palace.

Na niepowodzenie operacji czeka Arsenal, który również ma problemy w defensywie i rozważa sprowadzenie Evansa. City pozostaje jednak faworytem i piłkarz może przejść zawczasu testy medyczne w City Football Academy, a następnie uda się wyczarterowanym samolotem do San Marino, gdzie jutro jego Irlandia Północna zmierzy się z ostatnią w tabeli grupy C drużyną. Irlandczycy mają spore szanse na awans z drugiego miejsca.