Ostateczne pożegnanie Iniesty. „Przychodząc, byłem chłopcem, odchodzę jako mężczyzna”

W ostatnim ligowym meczu Barcelony w tym sezonie Andrés Iniesta ostatecznie pożegnał się z Camp Nou.

O planowanym odejściu legendarnego Hiszpana z Barcelony spekulowało się już od wielu miesięcy. Zawodnik oficjalnie potwierdził to dopiero kilka tygodni temu. Łzy wzruszenia w związku ze zbliżającym się pożegnaniem pojawiły się na twarzy Iniesty podczas finału Pucharu Króla, po tym, jak zszedł z boiska przy stanie 5:0. W niedzielnym spotkaniu z Realem Sociedad 34-latek miał okazję ostatecznie pożegnać się z trybunami Camp Nou.

- Dziś jest mi ciężko, ale to były wspaniałe 22 lata. To był zaszczyt i przyjemność, reprezentować te barwy. Dziękuję więc wszystkim moim kolegom z boiska. Każdemu z osobna. Będę za wami tęsknił. Dziękuję też wam, kibicom za całą miłość, za to, jak dzięki wam się tutaj czułem. Na zawsze pozostaniecie w moim sercu. Cały miniony tydzień sprawia, że nie wiem, co powiedzieć. Przychodząc tutaj, byłem chłopcem. Teraz odchodzę, jako mężczyzna - stwierdził.

Dla Iniesty ten wieczór nie zakończył się jednak zaraz po zejściu z boiska. W nocy świat obiegły zdjęcia 34-latka siedzącego samotnie na samym środku opustoszałego Camp Nou.

Przypomnijmy, że od kolejnego sezonu Iniesta najprawdopodobniej będzie grał w Azji.