Młody stoper trafił do zespołu „Smoków”
latem z São Paulo, które otrzymało za niego cztery miliony euro.
Swoimi występami w portugalskim zespole wzbudził on zainteresowanie
potężniejszych klubów z Europy, w tym właśnie Realu. Madrytczycy
mieli już skontaktować się z przedstawicielami 20-letniego
zawodnika.
Za transfer Brazylijczyka trzeba zapłacić
prawdopodobnie 50 milionów euro, choć nie brakuje też doniesień,
że klauzula takiej wysokości wejdzie w życie dopiero latem, a zimą można go pozyskać za 42 miliony.
Porto oczywiście
nie chce tak szybko żegnać się z utalentowanym defensorem.
Hiszpańscy dziennikarze zwracają jednak uwagę na fakt, że w
przeprowadzeniu transakcji może pomóc osoba Pepe. Były zawodnik
Realu właśnie wrócił bowiem do Porto, wiążąc się z klubem
umową do 30 czerwca 2021 roku. „Smoki” zyskały w ten sposób
nowego stopera.
Odkąd Militão trafił do Porto, rozegrał w
sumie 22 spotkania. Strzelił w nich dwa gole i zanotował dwie
asysty.
Do tej pory Brazylijczyk był łączony m.in. z
Chelsea, Juventusem, Liverpoolem oraz dwoma klubami z Manchesteru -
City i United.
Nowy defensywny cel Realu Madryt. Pomoże... Pepe?!
fot. Transfery.info
Zgodnie z doniesieniami „Marki” Real Madryt poważnie myśli o pozyskaniu Édera Militão z FC Porto.