Obie strony doszły do wniosku, że dalsza współpraca nie ma sensu. 32-letni pomocnik nie mieścił się w planach Freda Ruttena. Szkoleniowiec holenderskiego zespołu postanowił, że zawodnik nie uda się z klubem na zimowy obóz treningowy do Dubaju, co jak się okazało było gwoździem do trumny dla doświadczonego gracza z Rotterdamu.
- To najlepsze rozwiązanie dla obu stron. Ruben bez problemu może sobie teraz znaleźć nową drużynę - powiedział dyrektor klubu, Martin van Geel.
Sam piłkarz również zabrał głos w tej sprawie.
– Cieszę się, że między nami nie było żadnych niedomówień. Czuję, że nadal znajduję się w dobrej formie i nie mogę się doczekać nowych wyzwań - powiedział Schaken.
32-latek był zawodnikiem Feyenoordu od 2010 roku. Od tego czasu zaliczył 136 występów dla tego zespołu i zdobył w nich 18 goli oraz zanotował 29 asyst. W trwającym sezonie skrzydłowy zagrał w zaledwie siedmiu ligowych meczach.
Holender wcześniej bronił barw Veendam, Cambuur oraz VVV-Venlo. Obecnie zainteresowanie jego usługami przejawia SC Heerenveen.