Asystent Nielsa Frederiksena na radarze innego klubu. W Lechu Poznań podjęto już decyzję

Sindre Tjelmeland, prawa ręka Nielsa Frederiksena w Lechu Poznań, znalazł się w orbicie zainteresowań Aarhus GF. W tej chwili jednak odejście asystenta z klubu jest wykluczone - dowiedział się Damian Smyk z Goal.pl.

Sindre Tjelmeland to ceniona postać w szeregach „Kolejorza”. 35-letni Norweg na Bułgarską trafił na życzenie Nielsa Frederiksena z IFK Göteborg, gdzie również pełnił funkcję drugiego szkoleniowca. Jego zatrudnienie wiązało się z pierwszym w historii Ekstraklasy wykupem asystenta.

Inwestycja ta okazała się bardzo udana. Trener na przestrzeni sezonu przyciągnął zainteresowanie innych klubów, a jego warsztat publicznie chwalili Frederiksen, Mikael Ishak czy Ali Gholizadeh.

Według duńskich mediów sprowadzenie Tjelmelanda na stanowisko pierwszego szkoleniowca rozważa Aarhus GF. Wcześniej łączono go ze szwedzkim IFK Norrköping i norweskim SK Brann.

Popularne

Previous

Robert Lewandowski zaskoczył FC Barcelonę. „Tego się nie spodziewali”

Dzieje się! Gonçalo Feio dopina sensacyjny powrót do Ekstraklasy

Wielki debiut w Lechu Poznań?!

„Nie okazujesz mi szacunku”. Spięcie z udziałem trenera Lechii Gdańsk

Dariusz Mioduski zablokował sensacyjny powrót do Legii Warszawa?!

„Nie wiem, czy awans do Ekstraklasy jest do końca w interesie tego klubu”

POTWIERDZONE: Tyle Efthymios Koulouris zarabiał w Pogoni Szczecin

To jeden z najgorszych letnich transferów w Ekstraklasie

Next

Czy odejście Norwega z Lecha jest więc możliwe? Jak ustalił Damian Smyk z Goal.pl, „Kolejorz”, jak i sam Tjelmeland - przynajmniej na razie - odrzucają taką możliwość.

Trener dobrze czuje się w Poznaniu i jest podekscytowany grą zespołu w eliminacjach do Ligi Mistrzów. Mistrz Polski naturalnie chce kontynuować z nim współpracę.

Sytuacja może ulec zmianie dopiero wtedy, gdy do Lecha trafi oferta satysfakcjonująca zarówno klub, jak i samego asystenta. Wcześniej też musiałby zostać wytypowany jego następca.