Byłby czwartym wyborem. Marek Papszun dał mu to do zrozumienia

2025-09-21 11:14:05; Aktualizacja: 6 godzin temu
Byłby czwartym wyborem. Marek Papszun dał mu to do zrozumienia Fot. Grzegorz Misiak / PressFocus
Mateusz Michałek
Mateusz Michałek Źródło: Sport.tvp.pl

W końcówce letniego okna transferowego w Polsce drużynę Rakowa Częstochowa opuścił Leonardo Rocha, przechodząc do Zagłębia Lubin. Piłkarz udzielił wywiadu Sport.tvp.pl.

Zimą Leonardo Rocha był bohaterem transferu z Radomiaka Radom do Rakowa Częstochowa za około 700 tysięcy euro. W pierwszej części sezonu portugalski napastnik strzelił 11 goli w Ekstraklasie. W drugiej w nowych barwach dorzucił już tylko jedno trafienie. 28-latek stosunkowo często pojawiał się na murawie, ale z reguły w końcówkach spotkań.

Zawodnikowi z Półwyspu Iberyjskiego daleko było do pierwszego wyboru Marka Papszuna, choć w teorii swoimi warunkami i stylem gry powinien trenerowi pasować. Dobrze prezentował się Jonatan Braut Brunes, ale mimo wszystko tych minut było bardzo mało.

We wrześniu Rochę łączono ze zmianą otoczenia i skończyło się na wypożyczeniu do Zagłębia Lubin, które zapewniło sobie również opcję jego wykupu.

Piłkarz na łamach Sport.tvp.pl przyznał, że pierwotnie dostał sugestię z klubu, iż będzie lepiej, jak odejdzie. Potem sytuacja uległa zmianie i miał pójść przekaz dotyczący pozostania w zespole. Do kolejnego zwrotu doszło w momencie pozyskania Imada Rondicia.

Zawodnik został zapytany o to, czy otrzymał jakiś sygnał od Papszuna.

- Tak, ale nie powiedział, że nie mam szans na grę i muszę odejść. Po prostu dał do zrozumienia, że jeśli zostanę, to na pewno będę dla niego czwartym wyborem w ataku. Kiedy klub nie wpisuje cię na listę do gry w europejskich pucharach, to zdajesz sobie sprawę, że tak naprawdę na ciebie nie liczy. Nie można otrzymać mocniejszego sygnału - przyznał w rozmowie ze Sport.tvp.pl.

Rocha nie ma jednak żalu do szkoleniowca.

- Jest bardzo dobrym trenerem, ponieważ zdobył wiele tytułów w Polsce i trzeba to uszanować. Dla mnie, dla piłkarza, najważniejsze jest granie i przebywanie na boisku. Gdybym wiedział, że znajdę się w takiej sytuacji, to po prostu nie odszedłbym z Radomia - podkreślił (cały wywiad TUTAJ).

W poprzednim tygodniu napastnik zadebiutował w nowych barwach przeciwko Lechowi Poznań, którego „Miedziowi” pokonali 2:1. W niedzielę czeka ich starcie z Motorem Lublin.

***

Piłkarz Rakowa Częstochowa dostał burę od Marka Papszuna