Byli o krok od awansu do Ekstraklasy, teraz walczą o utrzymanie. Trener Odry Opole zabiera głos

2024-10-26 16:28:33; Aktualizacja: 3 tygodnie temu
Byli o krok od awansu do Ekstraklasy, teraz walczą o utrzymanie. Trener Odry Opole zabiera głos
Jan Chromik
Jan Chromik Źródło: TVP Sport

Odra Opole w poprzednim sezonie walczyła w barażach o awans do Ekstraklasy, a w tej kampanii drży o utrzymanie w I lidze. w rozmowie z TVP Sport głos na temat sytuacji klubu zabrał jego trener, Jarosław Skrobacz.

W poprzedniej kampanii kibice Odry długo mogli marzyć o awansie do Ekstraklasy. Pod wodzą Adama Noconia ich ulubieńcy zajęli szóste miejsce w tabeli, co dało im udział w barażach. W ich półfinale zespołowi ze stolicy polskiej piosenki nie udało się jednak sprawić niespodzianki i musiał on uznać wyższość Arki Gdynia, które tamto spotkanie wygrała 4:2.

Po sezonie z klubem rozstał się Nocoń, a jego miejsce zajął Radosław Sobolewski - postawienie na 47-latka nie okazało się jednak dobrym wyborem. Sobolewski poprowadził zespół w 12 spotkaniach i osiągnął w nich średnią 1,17 punktu na mecz.

Po porażce 0:5 z Wisłą Kraków jego miejsce na ławce trenerskiej zajął Jarosław Skrobacz, któremu na razie jednak również nie idzie dobrze. Zremisował ze Zniczem Pruszków i Górnikiem Łęczna, ale z Arką Gdynia poniósł dotkliwą porażkę aż 0:6, a w sobotę przegrał również 0:2 z Miedzią Legnica.

W wywiadzie dla TVP Sport szkoleniowiec został zapytany o sytuację zespołu. Nie ukrywał on, że położenie Odry jest trudne.

– Każdy widzi tabelę. Na dziś głównym celem jest utrzymanie. Nikt nie dopuszcza myśli, że Odra będzie grała na nowym stadionie w 2. lidze. Chcemy zrobić wszystko, by przerwa zimowa była jak najmniej nerwowa. Wtedy spróbujemy pomyśleć o wzmocnieniach. Na ten moment największym problemem są kontuzje. Na 4 środkowych obrońców trzech nie jest do gry. Nie przypominam sobie wcześniej takiej sytuacji. Teraz już nie możemy nic zrobić, tylko szyć z tego, co mamy - powiedział 57-latek.

Cały wywiad z Jarosławem Skrobaczem dostępny jest tutaj.