Chelsea chce wschodzącą gwiazdę Bundesligi

Chelsea w zimowym oknie transferowym dokonała kilku hitowych wzmocnień, bo na Stamford Bridge trafili między innymi Enzo Fernández oraz Mychajło Mudryk. Mogło wydawać się zatem, że Graham Potter w lecie nie będzie potrzebował nowych twarzy.

Z innego założenia wychodzą jednak działacze, którzy nadal przeczesują rynek w celu pozyskania odpowiednich zawodników. Przyda się jeszcze ktoś do środka pola, dlatego zdaniem Christina Falka na celownik trafił Manu Koné.

21-latek to wschodząca gwiazda Bundesligi, o którą zabiegają inni giganci, jak Bayern Monachium oraz PSG. Teraz dołącza do nich również Chelsea.

Środkowy pomocnik ma wprawdzie ważny kontrakt z Borussią Mönchengladbach, ale jest wiele przesłanek ku temu, że latem zmieni barwy.

Obecnie trwają rozmowy pomiędzy dyrektorem sportowym Rolandem Virkusem a otoczeniem zawodnika w kwestii potencjalnego transferu. Ten może oscylować pomiędzy 40 a 50 milionów euro.

Duży wpływ na powodzenia ruchu w przypadku „The Blues” może mieć awans do Ligi Mistrzów. Obecnie ekipa ta traci w tabeli Premier League czwartego Tottenhamu dziewięć punktów, ale ma dwa starcia zaległe.

Manu Koné rozegrał w tym sezonie łącznie 25 spotkań. W tym czasie strzelił jednego gola, a do tego dorzucił także jedną asystę.