Emocjonalny wpis Andera Herrery. „Przeżywam najtrudniejszy okres w karierze”
2023-03-03 13:49:58; Aktualizacja: 1 rok temuKariera Andera Herrery w ostatnich miesiącach wyraźnie wyhamowała. Pomocnik mierzy się z licznymi kontuzjami, które nie pozwalają cieszyć mu się futbolem. Pomocnik nakreślił swoją sytuację, publikując emocjonalny wpis na Instagramie.
Letni powrót Andera Herrery do Athletiku po zagranicznych wojażach odebrano w Kraju Basków niezwykle ciepło. Kibice liczyli na doświadczenie 33-latka, które ten zbierał ostatnio na boiskach Premier League i Ligue 1. Sam zawodnik również wiązał spore nadzieje z ponową grą na Estadio San Mamés.
Niestety, z powodu problemów zdrowotnych Hiszpan nie potrafi zaznać smaku regularniej gry, mierząc się ze sporym bólem i wyczerpaniem psychicznym.
Od ponad roku dwukrotny reprezentant kraju boryka się z nawracającymi problemami mięśniowymi. Mimo zastosowaniu wielu metod dyskomfort powraca, wymuszając na pomocniku kolejne pauzy.Popularne
Z tego powodu w bieżącej kampanii Herrera spędził na boisku zaledwie niecałe 470 minut, co rozłożyło się na udział w jedenastu meczach.
33-latek, który z Paris Saint-Germain świętował dwukrotnie mistrzostwo Francji, opublikował na Instagramie poruszający wpis. W nim przyznał między innymi, że myślał już nawet o zakończeniu kariery.
„Przeżywam bez wątpienia najtrudniejszy okres w mojej karierze.
Nieco ponad rok temu zacząłem mieć nawracające problemy z mięśniami, z których nie jestem w stanie się wyleczyć. Dla kogoś takiego jak ja, kto z pasją podchodzi do swojego zawodu i każdego dnia intensywnie się nim cieszy, jest to bardzo trudne.
Czuję, że mam taką samą energię i entuzjazm do piłki nożnej jak przez całą moją karierę, ale kontuzje nie pozwalają mi się cieszyć i być szczęśliwym. Czuję, że w Athletiku mam wszystko, czego potrzebuję do szczęścia i to sprawia, że cierpię jeszcze bardziej.
Jestem otoczony przez profesjonalistów, którzy nigdy nie przestają okazywać mi swojej pomocy i wsparcia oraz przez kolegów z drużyny, którzy nie mają sobie równych.
Czasami przychodziło mi do głowy, żeby rzucić ręcznik, ale nie wybaczyłabym sobie tego.
Chcemy wychować nasze córki w wytrwałości i pokonywaniu przeszkód, które mogą napotkać na swojej drodze, a to byłoby dokładnie odwrotne.
Będę nadal szukać rozwiązań i pracować, aby wrócić do robienia tego, co kocham i odwzajemnić sympatię ludzi wokół mnie” - napisał urodzony w Bilbao zawodnik.
Słowa otuchy Hiszpanowi śle baskijski klub i jego zawodnicy. Na San Mamés nadal liczą na 33-latka.