Gino Lettieri na ratunek klubowi z Ekstraklasy?! Rozmowy w toku

Gino Lettieri po ponad pięciu latach wróci do Ekstraklasy? Istnieje taka możliwość, gdyż pozostaje on w kontakcie z przedstawicielami Śląska Wrocław - zapewnia Samuel Szczygielski z Meczyki.pl.

Gino Lettieri pracował na poziomie Ekstraklasy w latach 2017-2019. Wówczas odpowiadał za wyniki Korony Kielce. Na przestrzeni 88 spotkań zanotował 30 zwycięstw, 25 remisów i 33 porażki. Ze świętokrzyską ekipą pożegnał się czterema przegranymi z rzędu.

Od przygody Włocha na polskiej ziemi minęło ponad pięć lat. Przez ten czas nie próżnował, pracując w Duisburgu, AEK-u Ateny, FK Poniewież i w końcu w tajskim Muangthong United, z którym jest związany do tej pory.

Jak się okazuje, Lettieri może znowu zawitać w Ekstraklasie. Wedle doniesień Samuela Szczygielskiego z portalu Meczyki.pl pozostaje on w kontakcie z włodarzami Śląska Wrocław. 

Popularne

Previous

Lukas Podolski z pomocną dłonią dla mistrza świata. „Zaproponował” mu dołączenie do Górnika Zabrze

Tyle ma kosztować Leonardo Rocha. Hitowy transfer w ramach Ekstraklasy o krok

Lech Poznań zainteresuje się głośnym powrotem?! Kibice podsunęli ciekawy pomysł

POTWIERDZONE: To ma być jego pierwszy mecz pod wodzą Hansiego Flicka

Po ponad trzech latach wróci do reprezentacji Polski? „Wysyła sygnał Michałowi Probierzowi”

Lukas Podolski spotkał się z mistrzem świata [FOTO]. „Bierz go do Zabrza”

Legia Warszawa może go mieć za znacznie mniejsze pieniądze. Wycenili go na 4,5 miliona euro

Upadł transfer Rakowa Częstochowa

Next

Wicemistrzowie kraju poszukują intensywnie nowego szkoleniowca. Pięciu z kandydatów do zastąpienia Jacka Magiery już odmówiło. Wśród nich znaleźli się Waldemar Fornalik, Marcin Brosz czy Bartosch Gaul. 

Oprócz Lettieriego Sondowany jest też Iwajło Petew, który przez zaledwie kilka miesięcy odpowiadał niegdyś za wyniki Jagiellonii Białystok. Bułgar od kwietnia bieżącego roku przebywa na bezrobociu.

Nowy trener nie będzie miał łatwo we Wrocławiu. „Wojskowi” w 18 meczach sięgnęli po zaledwie dziesięć punktów i zasłużenie zajmują ostatnie miejsce w tabeli. Nie dziwi zatem to, że nikt szczególnie nie kwapi się do przejęcia pogrążonego w kryzysie zespołu. Taką możliwość odrzucili już Tomasz Kaczmarek, Bartosch Gaul, Marcin Brosz i Valdas Dambrauskas.