Kibic, próbujący dostać się pieszo na mundial, odnaleziony. Został... aresztowany w Iranie

Hiszpan nie różnił się nie tak dawno niczym szczególnym od pozostałych fanów piłkarskich w rodzimym kraju aż do 2019 roku, kiedy to postanowił udać się pieszo z ojczyzny do Arabii Saudyjskiej na spotkanie o Superpuchar Hiszpanii. 42-latek osiągnął postawiony przed sobą cel i przy okazji relacjonował na bieżąco poszczególne etapy swojej podróży za pośrednictwem mediów społecznościowych.

Santiago Sánchez Cogedor był do tego stopnia zachwycony rezultatami tej wyprawy, że przed kilkunastoma miesiącami zaczął przygotowywać kolejną. Tym razem na mundial rozgrywany na przełomie listopada i grudnia w Katarze. Z tego też powodu emerytowany żołnierz jeszcze w zeszłym roku zaczął wdrażać plan zakładający przejście 6500 kilometrów oraz odwiedzenie 15 krajów.

Hiszpan informował regularnie obserwujące go osoby oraz rodzinę o przebiegu podróży aż do momentu, w którym zaplanował przejście granicy Iraku z Iranem przed trzema tygodniami. Zaniepokojeni bliscy brakiem wieści od 42-latka skontaktowali się z urzędnikami i ci rozpoczęli działania zmierzające do zlokalizowania aktualnego miejscu pobytu Santiago Sáncheza Cogedora.

Najpoważniej brany przez nich pod uwagę scenariusz zakładał jego zatrzymanie na terenie Iranu w związku z trwającymi tam protestami i niechęcią tamtejszych władz do jakiegokolwiek dokumentowania wydarzeń mających miejsce w kraju.

Wiele na to wskazuje, że właśnie taka sytuacja miała miejsce, ponieważ dziennikarze „Iran International” przekonują, że kibic został aresztowany wraz ze swoim tłumaczem niedaleko granicy w miejscowości Saghghez i następnie przetransportowany razem z nim do Teheranu.

Oficjalnie przyczyny ich zatrzymania nie są znane - zresztą podobnie jak stan 42-latka i jego towarzysza, ale jeśli podane wieści znajdą swoje potwierdzenie, to hiszpańska ambasada przejdzie do niezwłocznego działania w celu wydostania aresztowanych.