Legia Warszawa planuje wzmocnić nawet cztery pozycje. Nowi zawodnicy mogą liczyć na 300 tysięcy euro rocznie

Legia Warszawa zamierza w niedalekim czasie skupić się na pozyskaniu trzech lub czterech wartościowych graczy do pierwszego składu. Każdy z nowych nabytków może liczyć na pensję 300 tysięcy euro rocznie - poinformował Piotr Koźmiński z „WP SportoweFakty”.

„Wojskowi” są jeszcze dalecy od osiągnięcia wyznaczonego sobie celu w trwających rozgrywkach, ale w żadnym stopniu nie przeszkadza to przedstawicielom klubu w planowaniu wyglądu kadry na następny sezon.

Świadczy o tym informacja przekazana przez Piotra Koźmińskiego, który uważa, że ekipa z województwa mazowieckiego sposobi do zakontraktowania trzech lub czterech piłkarzy. Każdy z nich mógłby liczyć na otrzymanie indywidualnej propozycji gwarantującej mu 300 tysięcy euro rocznie.

Spośród nowych nabytków największą gażę otrzymałby ewentualny następca Josué - nawet 360 tysięcy euro rocznie, bo obecnie trudno jeszcze wyrokować, czy Portugalczyk dostanie satysfakcjonującą go propozycję przedłużenia wygasającego kontraktu.

Popularne

Previous

Legia Warszawa z wymarzonym kandydatem na nowego trenera?! Jacek Zieliński bardzo go ceni

Legia Warszawa zdecydowana w sprawie następcy Gonçalo Feio. To preferowana opcja

To już przesądzone. Głośny powrót do FC Barcelony na początku 2025 roku

Niels Frederiksen stracił cierpliwość? Odstawił go od podstawowego składu Lecha Poznań

Ivi López z transferem? Raczej nie

„Lepiej już grać w dziesiątkę”. Dziennikarz przejechał się po piłkarzu FC Barcelony

Hansi Flick: Nigdy wcześniej nie miałem takiego piłkarza

100 milionów euro! W 2020 roku FC Barcelona dostała ofertę za Ansu Fatiego

Next

Dyrektor sportowy Jacek Zieliński zdradził jednak nie tak dawno w programie „Studio Ekstraklasa” na Interia.pl, że 32-letni zawodnik jest mocno zainteresowany pozostaniem na Łazienkowskiej.

Poza tym Legia Warszawa poszukuje na rynku graczy na pozycje lewego obrońcy, defensywnego pomocnika i ewentualnie środkowego obrońcy.

Pierwszy przypadek wyraźnie wskazuje na to, że w szeregach „Wojskowych” nie panuje optymizm w kwestii przedłużenia wygasającej umowy z Filipem Mladenoviciem.

Większe szanse od niego na pozostanie w zespole ma z pewnością Artur Jędrzejczyk, choć i tu nie można być niczego pewnym.