Miał zanotować ciekawy transfer, a grzeje ławkę rezerwowych. Szkoleniowiec ŁKS-u Łódź wyjaśnia
2025-12-22 10:32:50; Aktualizacja: 1 godzina temu
Aleksander Bobek, który półtora roku temu był o krok od transferu do KRC Genk, końcówkę rundy jesiennej spędził na ławce rezerwowych ŁKS-u Łódź. Szkoleniowiec „Rycerzy Wiosny”, Grzegorz Szoka, wyjaśnił to w rozmowie z Łączy nas piłka.
Aleksander Bobek ma na karku tylko 21 lat, a już w 89 spotkaniach bronił dostępu do bramki ŁKS-u Łódź. Jeszcze niedawno uchodził on za niezwykle utalentowanego bramkarza, a latem 2024 roku był nawet blisko transferu do KRC Genk, ale ostatecznie nic z tego nie wyszło i pozostał zawodnikiem ŁKS-u.
Bobek może tego żałować, zwłaszcza że w trwającym sezonie „Rycerze Wiosny” rozczarowują, a golkiper był jedną z ofiar gorszych wyników - kampanię rozpoczynał jako „jedynka”, ale na początku listopada stracił miejsce w podstawowym składzie. Między słupkami zastąpił go 18-letni Łukasz Jakubowski.
Zmiana bramkarza nie uratowała posady Szymona Grabowskiego, ale po przyjściu do klubu Grzegorza Szoki 21-latek pozostał na ławce rezerwowych, co nie spodobało się wielu kibicom. Szkoleniowiec wyjaśnił to w rozmowie z Łączy nas piłka.Popularne
- Z jednej strony Bobek jest wychowankiem klubu, wszyscy go lubią, dziś wielu o niego walczy. Z drugiej, gdy grał i popełnił jakiś błąd, to spadało na niego bardzo dużo krytyki. Socjologicznie to ciekawe: wcześniej nie było zadowolenia, a teraz, gdy nie gra, wszyscy chcieliby, żeby wrócił do składu. Ja tę sytuację zastałem. Trochę jestem jak fachowiec, który wchodzi na wykończeniówkę i słyszy: „kto panu tak to zrobił, teraz już się nie da”. Ważne, że udało mi się porozmawiać z Olkiem przed jedną z konferencji, na której padło pytanie o jego miejsce w hierarchii. Złapałem moment, żeby usiąść z nim indywidualnie. Przedstawiłem mu swoją perspektywę, wysłuchałem jego opinii, emocji i wszystkiego, co temu towarzyszy. Przyszedłem w momencie, gdy w bramce grał już Jakubowski, a my mieliśmy tylko trzy mecze do rozegrania. Przy obecnym systemie nie mieliśmy naturalnych młodzieżowców na wahadłach, w ataku czy środku pola - powiedział szkoleniowiec.
Warto przypomnieć, że kontrakt Bobka obowiązuje jedynie do połowy 2026 roku, a w obecnej sytuacji wydaje się, że może być trudno o osiągnięcie porozumienia w sprawie przedłużenia umowy.




















![Niedawno zadebiutował w reprezentacji Argentyny. Ważny transfer przed Mistrzostwami Świata [OFICJALNIE]](img/photos/113833/90x60/anibal-moreno.jpg)











