Zawodnik wystawił Legię Warszawa. „Dostał propozycję i zniknął na trzy tygodnie”
2025-09-27 11:43:35; Aktualizacja: 13 minut temu
Michał Żewłakow zdradził w rozmowie na kanale WeszloTV, że Legia Warszawa na początku lata była blisko sprowadzenia Aarona Opoku. Jak się okazuje, skrzydłowy przestał odbierać telefony po otrzymaniu konkretnej propozycji. „Leży mi na sercu” - stwierdził dyrektor sportowy stołecznego klubu.
Legia dość ospale rozpoczęła letnie okno transferowe. Kibice oczekiwali wielu wzmocnień i odejścia rozczarowujących zawodników. Pion sportowy potrzebował jednak nieco więcej czasu na rozkręcenie trybów maszyny.
Dzisiaj można bez wątpienia stwierdzić, że za stołecznym klubem naprawdę mocne okno.
Wiele ruchów nie udało się jednak doprowadzić Legii do końca. Michał Żewłakow przyznał na kanale WeszloTV, że leży mu na sercu brak transferu Aarona Opoku.Popularne
- Pierwszy transfer, który żeśmy przygotowali, leży mi na sercu. To był piłkarz, który przyjechał nawet do Warszawy. Zobaczył ostatni mecz ze Stalą Mielec. To był pierwszy skrzydłowy, o którym myśleliśmy. Dostał propozycję i zniknął na trzy tygodnie. To zachowanie spowodowało, że nie drążyliśmy tematu - zdradził dyrektor sportowy „Wojskowych”.
26-latek całą dotychczasową karierę spędził w Niemczech, broniąc barw Hamburgera SV, Hansy Rostock czy 1.FC Kaiserslautern.
Po przemilczeniu oferty Legii Opoku dołączył do Kayserisporu. Na tureckiej ziemi, przynajmniej na razie, furory nie robi. Na przestrzeni sześciu spotkań zanotował tylko asystę.