James Maddison otwarty na hitowy transfer. Leicester City coraz bardziej pod ścianą

Menedżer Mikel Arteta liczy na duże wzmocnienia swojego składu, chcąc wykonać kolejny krok w kierunku odbudowy zespołu. O ostatnich sezonach kibice „Kanonierów” z pewnością chętnie by zapomnieli, Hiszpan zamierza dołożyć jednak wszelkich starań, by tym razem przynajmniej awansować do europejskich pucharów.

Żeby tak się stało, konieczna jest przebudowa. Po sprowadzeniu Nuno Tavaresa oraz Alberta Lokangi, londyńczycy rozbili bank, sprowadzając Bena White'a za Brighton & Hove Albion za około 50 milionów funtów. Na tym mogą jednak nie poprzestać, bowiem wciąż żywe jest zainteresowanie Jamesem Maddisonem.

Anglik sprawiał momentami problemy wychowawcze, ale Arteta zdaje się tym wcale nie przejmować. Bardziej skupia się na umiejętnościach pomocnika, a te są z naprawdę wysokiej półki. Sprawę z tego zdaje sobie również Leicester City, które robi co może, by zatrzymać jedną ze swoich gwiazd.

„Lisy” stawiają twarde warunki i żądają co najmniej 60-70 milionów funtów. Sky Sports twierdzi, że „The Gunners” chcą zbić ten upór oferując graczy na wymianę - mowa tu choćby o Joe Willocku, Reissie Nelsonie czy Eddie'im Nketiahu.

Teraz ekipa z Emirates Stadium ma po swojej stronie dodatkowy atut. Maddison wyraził chęć na przeprowadzkę i choć sam na razie nie naciska na transfer, jego wola może okazać się bardzo istotna w drodze do przekonania Leicester do sprzedaży.