Michał Świerczewski do Legii Warszawa. „To nie było najmądrzejsze”

2025-12-22 12:36:06; Aktualizacja: 10 minut temu
Michał Świerczewski do Legii Warszawa. „To nie było najmądrzejsze” Fot. Grzegorz Misiak / PressFocus
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: Raków Częstochowa

Marek Papszun trafił w końcu do Legii Warszawa. Negocjacje z Rakowem Częstochowa nie należały jednak do najłatwiejszych. Michał Świerczewski przyznał, że nie potrafi zrozumieć postawy stołecznego klubu.

Marek Papszun szybko uzgodnił warunki współpracy z Legią. Sam nie spodziewał się jednak tego, że będzie musiał tak długo czekać na „zielone światło” ze strony Rakowa.

W Częstochowie postawili sprawę jasno. Z Łazienkowskiej musiała spłynąć oferta gwarantujące oczekiwane pieniądze. Wedle niedawnych doniesień mowa o kwocie w wysokości od 300 do 400 tysięcy euro.

Legia długo starała się „ugrać” to wszystko inaczej. Nie do końca postawę działaczy ze stolicy rozumie Michał Świerczewski. 

- Dla mnie dziwne było to, że Legia nie chciała zaoferować kwoty, której oczekiwaliśmy. Ten temat był do szybkiego spięcia. Z mojej perspektywy ten ruch Legii nie był najmądrzejszy. Gdyby Legia te pieniądze zapłaciła, to pewnie miałaby więcej punktów w lidze, pewnie grałaby dalej w Lidze Konferencji. Znam motywację Legii. Nie chciałbym wnikać w szczegóły. To nie jest takie zero-jedynkowe. Jest szereg czynników, które na to wpływały. Nie chciałbym w to wnikać. Zapisaliśmy pewne rzeczy w umowach. Nie będziemy pewnych tematów roztrząsać. Mam nadzieję, że trener Papszun będzie osiągał wyniki, które rozbudują największy, bezapelacyjnie w Polsce klub. Nie będę tutaj oszukiwać. Źle nie życzę, bo jest to jeden z tych klubów, któremu kibicuję, bo się wychowałem na sukcesach Legii w młodości. Oczywiście Raków na pierwszym miejscu, ale Legia to siłą rzeczy klub, któremu kibicuję - wyjaśnił prezes „Medalików”. 

Ostatecznie sprawa została pomyślnie zamknięta. Papszun trafił do Legii Warszawa, natomiast jego miejsce w Częstochowie zajął utalentowany Łukasz Tomczyk.