Mistrzostwa Świata: Oburzenie po zachowaniu rzecznika prasowego reprezentacji Brazylii wobec... kota [WIDEO]
2022-12-08 22:35:12; Aktualizacja: 1 rok temuSpotkanie Viníciusa Júniora z dziennikarzami przed meczem ćwierćfinałowym z Chorwacją zostało zakłócone przez niespodziewaną wizytę... kota, który został w dość zdecydowany sposób potraktowany przez rzecznika reprezentacji Brazylii, co nie wywołało dezaprobatę wśród dziennikarzy.
„Canarinhos” osiągali do tej pory postawione przed sobą cele w postaci wygrania fazy grupowej oraz pokonania 4-1 Korei Południowej w 1/8 finału Mistrzostw Świata.
Teraz ekipa z Ameryki Południowej zamierza uporać się w ćwierćfinale z Chorwacją (9 grudnia o godzinie 16:00), co zapowiedział między innymi Vinícius Júnior na konferencji prasowej poprzedzające pojedynek z drużyną z Europy.
Jedna z wypowiedzi gwiazdora Realu Madryt została przerwana przez nieproszonego gościa - kota, który zapragnął skraść mu całe show po wskoczeniu na stół.Popularne
Zebrane osoby zareagowały początkowo śmiechami na zdarzenie, ale potem ze zdziwieniem przyjęły zachowanie rzecznika kadry. Brazylijczyk pogłaskał najpierw zwierzaka, by po chwili chwycić go za grzbiet i zrzucić ze stołu.
Dziennikarze, szczególnie lokalni, oburzyli się na takie rozwiązanie sprawy z nieproszonym gościem.
W pierwszej chwili zmieszany całym zdarzeniem był też Vinícius Júnior, ale po chwili zaczął się z tego śmiać, co także nie spotkało się z pozytywnym odbiorem.
Eis que surge um gato 🐈 na entrevista coletiva de Vinicius Jr. no Catar! #genacopa pic.twitter.com/xKVyj4SPy7
— ge (@geglobo) December 7, 2022
Skąd oburzenie? Koty w kulturze muzułmańskiej zajmują szczególne miejsce - są uważane za szczególnie czyste, dlatego jako jedyne zwierzęta mają wstęp nawet do meczetów. Wedle wielu interpretacji Koranu Mahomet zabronił jakiejkolwiek formy znęcania się nad kotami, samemu zresztą będąc ich wielbicielem.
Dlaczego w Katarze jest tak dużo dzikich kotów? Na tym błyskawicznie urbanizowanym terenie (jeszcze w 1950 roku żyło tam 25 000 ludzi, obecnie już - prawie trzy miliony) w XX wieku pojawił się poważny problem z gryzoniami, które wśród rosnącej ilości śmieci znajdywały nowe miejsca do żerowania. Wówczas na półwysep sprowadzono koty, które miały pomóc ograniczyć populację gryzoni. Tyle, że same zaczęły się tak rozmnażać, że obecnie w stolicy kraju, Dosze, na każdego z miliona ludzi przypadają mniej więcej trzy koty. Tworzy to poważny problem higieniczno-medyczny, gdyż tak ważne dla islamu zwierzęta przenoszą choroby, jak toksoplazmoza, bardzo groźna choćby dla kobiet w ciąży. Stosunek do kotów uniemożliwia jednak jakiekolwiek działanie w kierunku zmniejszenia ich populacji w Katarze.