Peter Hyballa odpiera zarzuty piłkarzy. „Trenowaliśmy w doskonałej atmosferze”
2021-07-30 18:24:01; Aktualizacja: 3 lata temuPo opublikowaniu listu otwartego przez zawodników Esbjergu zawrzało w duńskich mediach. Mimo konkretnych zarzutów wobec Petera Hyballi, właściciel klubu zapewnił, że wciąż ufa trenerowi bezgranicznie. Teraz do całej sprawy odniósł się sam Niemiec.
Gracze, którzy mają za sobą pierwszy mecz sezonu, próbują doprowadzić do polepszenia ich warunków w zespole. Do tej pory, zgodnie z ich relacjami, byli nie tylko zastraszani, ale i doświadczali przemocy fizycznej.
Wobec braku reakcji ze strony zarządu na zapytanie złożone przez stowarzyszenie duńskich piłkarzy, napisano list otwarty, a gdy i to spotkało się z obojętnością władz, pismo trafiło do mediów.
„(,,,) Jak donoszą media, sztab trenerski zrobił nam, zawodnikom, zdjęcia nago, rzekomo w celu „zmierzenia“ naszej sprawności. Rozumiemy, że fotografie znajdują się na prywatnym urządzeniu mobilnym należącym do jednego z członków zespołu trenerskiego.Popularne
Nie mamy pewności, że obrazy te są przetwarzane zgodnie z naszymi życzeniami i obowiązującym prawem, dlatego też wymagamy, aby zostały usunięte z danego urządzenia oraz z każdego innego miejsca, w którym mogły się znaleźć.
Zdarzały się również przypadki, co zostało tak zinterpretowane przez niektórych zawodników, przemocy fizycznej - w obecności składu. Korzystamy z okazji, aby zgłosić i potwierdzić niektóre z tych incydentów.
Ze względu na obawę przed represjami, incydenty te podajemy bez nazwisk. Musimy jednak zaznaczyć, że dotyczyły zawodników z kontraktami, a jeden lub więcej z nich mogą o tym zaświadczyć.
Jeden z graczy był wielokrotnie poddawany tzw. bodyshamingowi. Wielokrotnie nazwano go grubasem, a trener kilkakrotnie podczas sesji treningowych chwytał zawodnika za bok brzucha oraz klatkę piersiową, aby podkreślić swoje niezadowolenie z ciała zawodnika. W ten sposób został on ośmieszony przed całym zespołem.
Gracz był wielokrotnie nazywany „głupim“ i „durnym koniem“. Nic z tego nie było powiedziane z przymrużeniem oka czy czymś podobnym. Wszystko to było wysyłane w bardzo kpiącym i protekcjonalnym tonie.
Po meczu treningowym, podczas którego Peter Hyballa był bardzo niezadowolony, jeden z zawodników przechodził obok niego w szatni, gdy ten zdecydował się wymierzyć mu dość mocne uderzenie płaską dłonią w dół pleców.
Gracz zdecydował iść dalej, ale uważa, że było to dziwne zachowanie. Tuż po tym, zawodnik ponownie mija Petera Hyballę w szatni, a ten ponownie zadaje mu mocny cios, tym razem w klatkę piersiową, ponownie płaską ręką.
Po tym piłkarz stał nieco zdezorientowany i rozglądał się, czy inni też to dostrzegli, co jak widać miało miejsce. Pod prysznicem znajdowało się również kilku kolegów z drużyny, którzy zauważyli, że na klatce piersiowej pozostał mu czerwony ślad po uderzeniu.
Podczas sesji treningowej, dzień po meczu, w którym Peter Hyballa był niezadowolony z zawodnika, trener ośmieszył go przed całym składem. Odbyło się to w ten sposób, że Hyballa wziął swój gwizdek podczas sesji w danym dniu i gwizdał wszystko, co mógł, bezpośrednio do ucha jednego z graczy.
Innym razem Peter Hyballa kazał graczowi zrobić 20 pompek tylko dlatego, bo jego zdaniem nie byłby w stanie tego zrobić” – możemy przeczytać między innymi w liście.
Już po tym wydarzeniu Paul Conway, właściciel podmiotu, oświadczył, że cała akcja była wielce nieprofesjonalna, a piłkarze nie mają co liczyć na zwolnienie Hyballi.
– Zawodnicy nie mogą decydować o tym, kto będzie grał i kto będzie ich trenerem. Nasz szkoleniowiec nazywa się Peter Hyballa i mamy do niego pełne zaufanie. Ten list niczego nie zmienia – stwierdził.
Teraz do sprawy odniósł się sam szkoleniowiec i dał do zrozumienia, że gracze wyolbrzymiają problem.
– Jest dwóch lub trzech liderów, którzy wywierają presję na pozostałych członkach grupy. To już się zdarzało wcześniej w poprzednich latach, kiedy ta drużyna praktycznie sama doprowadziła do zwolnienia dwóch czy trzech trenerów – wyznał.
– Trenowaliśmy dziś o 10 rano w doskonałej atmosferze i z całym zespołem. Jeśli zatem te wszystkie oskarżenia są prawdziwe, to dlaczego nadal jestem trenerem? – zauważył.
Esbjerg w pierwszym spotkaniu na drugim szczeblu rozgrywek w Danii zremisował z Vendsyssel 1:1.
Hyballa to były trener drużyny młodzieżowej Bayeru Leverkusen, a także pierwszych zespołów NAC Nijmegen czy NAC Bredy. W ostatnim czasie pracował w Wiśle Kraków.
***
Peter Hyballa nie zostanie zwolniony. Poniżanie piłkarzy to za mało
Sprawą Petera Hyballi zajmie się Duński Urząd Ochrony Środowiska Pracy
Peter Hyballa odniósł się do ostatnich doniesień: Gracze lubią ten styl. Jestem trenerem emocjonalnym
Peter Hyballa w sporych opałach. Piłkarze wystosowali list otwarty, a w nim zawarli mocne, konkretne zarzuty [OFICJALNIE]
Peter Hyballa pozostanie trenerem Esbjergu. List piłkarzy uznano za... „nieprofesjonalny”