Piłkarz Lecha Poznań o spadkowiczu z Ekstraklasy. „Przykro mi, tak po ludzku”
2025-06-06 10:51:50; Aktualizacja: 3 tygodnie temu
Stal Mielec nie zdołała wywalczyć utrzymania na poziomie Ekstraklasy. Spadek swojego byłego klubu w rozmowie z portalem 365dniopilce.pl skomentował Bartosz Mrozek. Bramkarz Lecha Poznań nie ukrywał, że jest mu z tego powodu przykro.
Lech Poznań na sam koniec ligowych zmagań mógł świętować swoje dziewiąte mistrzostwo Polski w historii, które stało się faktem dopiero w ostatniej kolejce Ekstraklasy.
Do wspomnianego sukcesu znacząco przyczynił się Bartosz Mrozek. Mierzący 191 cm wzrostu bramkarz rozegrał na przestrzeni całej kampanii łącznie 34 spotkania, a w nich czternaście razy nie dał się pokonać rywalom.
Mrozek w końcu ma to, o czym marzył. Dotarł do pierwszego zespołu Lecha, choć nie było to wcale łatwe. Wcześniej musiał przejść bowiem przez długą drogę, zaliczając w międzyczasie trzy wypożyczenia.Popularne
Najpierw poznańska ekipa na takiej oto zasadzie wysłała utalentowanego golkipera do Elany Toruń, później do GKS-u Katowice, a następnie do Stali Mielec. Do ostatniej z wymienionych drużyn trafił w maju 2022 roku i spędził tam następne dwanaście miesięcy.
Uczestnik czerwcowego zgrupowania reprezentacji Polski wciąż czuje do zespołu z Mielca pewną więź. Nic dziwnego, bo przeżył tam naprawdę udane chwile. Dlatego też po zanotowanym przez niego spadku z Ekstraklasy było mu przykro, co przyznał w rozmowie z portalem 365dniopilce.pl.
- Przykro mi, tak po ludzku. Stal to klub, który dał mi szansę wypłynąć na szersze wody, jestem z nim emocjonalnie związany. Rozmawiałem z osobami, które wciąż tam są, które tam pracują. To przykra sprawa, mam nadzieję, że niedługo Stal wróci do Ekstraklasy - przyznał.
Plan przy Bułgarskiej jest taki, by w następnym sezonie Mrozek dalej był pierwszym bramkarzem Lecha. Jego zmiennikiem ma natomiast zostać Krzysztof Bąkowski.