Podwypożyczenie. Co to jest i dlaczego się je stosuje?

Jak donosi na Twitterze użytkownik „FootballScout”, Legia Warszawa interesuje się pozyskaniem Rony’ego Lopesa. Portugalczyk jest graczem Sevilli wypożyczonym do greckiego Olympiakosu. Do Warszawy miałby trafić na zasadzie wypożyczenia. Ta hipotetyczna transakcja stanowi dobrą ilustrację do przedstawienia kilku ciekawych aspektów regulacji rynku transferowego, w tym zwłaszcza możliwości dokonania tzw. „podwypożyczenia”. Na czym polega cały problem? O tym w dzisiejszym artykule.

MAKSYMALNA LICZBA REJESTRACJI I WYSTĘPÓW

Pierwsza kwestia, która w takiej sytuacji wymaga zastanowienia to fakt, czy dany ruch transferowy nie spowoduje naruszenia przepisów FIFA dotyczących liczby klubów, w jakich zawodnik może być zarejestrowany w trakcie sezonu rozgrywkowego oraz liczby klubów, w których może w danym sezonie grać. Obecnie, po obowiązującym w sezonach 2020/2021 i 2021/2022 wyjątku covidowym, obowiązują znane wcześniej zasady dopuszczające na przestrzeni sezonu rejestrację zawodnika w maksymalnie trzech klubach a grę w maksymalnie dwóch. Warto tutaj też pamiętać, że grą może być także gra w rezerwach czy drużynie młodzieżowej, o czym kiedyś przekonał się bohater słynnej sprawy przed Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu w Lozannie (CAS/TAS) Hatem Ben Arfa, które swego czasu w sezonie 2014/2015, rozgrywając jeden mecz w drużynie U-23 Newcastle a potem będąc wypożyczonym do Hull City zamknął sobie drogę do występów w nowym klubie, Nicei w drugiej części sezonu.

W poprzednich dwóch wyjątkowych sezonach dopuszczano grę w trzech klubach, o ile nie uczestniczyły one w tych samych rozgrywkach. Na tej bazie upadł w zeszłym roku transfer Felicio Browna Forbesa z Wisły Kraków do Lecha Poznań. „Kolejorz” byłby bowiem jego trzecim klubem w sezonie 2020/2021 w tych samych rozgrywkach (poprzednio Raków Częstochowa i Wisła Kraków).

Inny wyjątek dopuszcza grę w trzech klubach w razie zmiany klubu pomiędzy ligami o różnych systemach rozgrywek (wiosna-jesień, jesień-wiosna). Z takiej możliwości skorzystał np. w bieżącym sezonie napastnik krakowskiej Wisły Zdeněk Ondrášek, który wcześniej zaliczył występy w Rumunii (system jesień-wiosna) oraz Norwegii (system wiosna-jesień), a wracając do Ekstraklasy, ponownie zmienił system rozgrywek i może grać w trzecim klubie w obecnym sezonie rozgrywkowym.

Wracając jednak do naszego hipotetycznego transferu i biorąc „na warsztat” sytuację Rony’ego Lopesa, możemy dowiedzieć się, że nie zanotował on w bieżącym sezonie występów w Sevilli, macierzystym klubie a jedynie w klubie, który go wypożyczył. Tym samym mógłby zgodnie z przepisami grać w kolejnym klubie - np. w Polsce.

PODWYPOŻYCZENIE

Jak jednak transferować wypożyczonego zawodnika? Powrót zawodnika do klubu macierzystego na zasadzie skrócenia wypożyczenia, które może odbyć się wedle treści umowy jednostronnie lub za porozumieniem stron, nie wchodzi w grę. Dlaczego? Okno transferowe w Hiszpanii jest już zamknięte, zatem używając systemu FIFA TMS nie udałoby się na powrót zarejestrować zawodnika w Sevilli, aby transferować do dalej do Polski.

W takiej sytuacji jedyną możliwością jest zastosowanie tzw. „podwypożyczenia:” (sub-loan), a zatem dalszego wypożyczenia zawodnika przez klub wypożyczający. Ponieważ okno transferowe w Polsce jest cały czas otwarte, Olympiakos mógłby transferować bez przeszkód czasowo zawodnika, na przykład do polskiego klubu. W Polsce okienko transferowe jest bowiem otwarte do 28 lutego i do tej daty można pozyskiwać zawodników na zasadzie transferu definitywnego lub czasowego.

SKĄD MOŻLIWOŚĆ PODWYPOŻYCZANIA?

Gwarantują ją przepisy FIFA. Zabraniają one bowiem dalszego transferowania wypożyczonego zawodnika, chyba że zgodzą się na to klub macierzysty i sam zawodnik. A zatem wskazuje się, że przy zgodzie wszystkich zainteresowanych stron – klubu macierzystego, klubu wypożyczającego, zawodnika i klubu, który zamierza „podwypożyczyć” zawodnika, taka transakcja jest możliwa do przeprowadzenia.

Co ciekawe możliwość „podwypożyczania” zawodników istnieje tylko w transferach o charakterze międzynarodowym. W Polsce przepisy PZPN, inaczej niż przepisy FIFA, nigdy nie zezwalały i nie zezwalają na dokonywanie „podwypożyczeń”.

FIFA REZYGNUJE Z PODWYPOŻYCZEŃ

Powyższy, ciekawy manewr związanych z ominięciem zamkniętego hiszpańskiego okna transferowego to prawdopodobnie jedna z ostatnich okazji do użycia „podwypożyczeń” w praktyce.

Jak niedawno zapowiedziała FIFA, w ramach dużej reformy przepisów o transferach czasowych „podwypożyczenia” mają zostać zlikwidowane. Od 1 lipca 2022 roku ma nie być możliwe transferowanie zawodników na takiej zasadzie. Reforma przepisów ograniczy możliwość wypożyczania zawodników. Jest to element walki z patologiami rynku transferowego. Jak bowiem dostrzegła FIFA, istnieją kluby posiadające kilkuset wypożyczonych zawodników, a obecna możliwość „podwypożyczeń” tylko ułatwia dalsze „żonglowanie” wypożyczonymi zawodnikami.

Jak widać, czasem nawet proste, na pierwszy rzut oka, pomysły transferowe wymagają pewnego przemyślenia koncepcyjnego i mają za sobą bardzo ciekawe tło prawne. Pozostaje tylko obserwować, czy Rony Lopes faktycznie zamelduje się w Ekstraklasie.

MATEUSZ STANKIEWICZ, radca prawny
www.stankiewicz-kancelaria.pl
Twitter: @Mat_Stankiewicz