Duży gest Jarosława Królewskiego. Kibole niszczą karierę młodemu piłkarzowi, on chce mu pomóc

2024-10-18 16:13:31; Aktualizacja: 4 godziny temu
Duży gest Jarosława Królewskiego. Kibole niszczą karierę młodemu piłkarzowi, on chce mu pomóc Fot. Krzysztof Porebski / PressFocus
Dawid Basiak
Dawid Basiak Źródło: Jarosław Królewski [X] | Jakub Białek [Weszlo.com]

Maciej Kurowski to 19-letni piłkarz, któremu spełnianie marzeń utrudniają kibole. Jego przykrą sytuację dokładniej przedstawił Jakub Białek z Weszlo.com. Po publikacji wspomnianego dziennikarza do młodego zawodnika pomocną rękę szybko wyciągnął Jarosław Królewski, a więc obecny prezes Wisły Kraków.

Problemy Macieja Kurowskiego pochodzącego z Białej Podlaskiej zaczęły się pod koniec ubiegłego roku, kiedy to udał się on do klubu w swojej rodzinnej miejscowości. Wtedy doszło do spięcia pomiędzy jego koleżanką a dziewczyną jednego z kiboli. Ówczesny zawodnik Podlasia Biała-Podlaska próbował je rozdzielić, lecz w ostatecznym rozrachunku to jemu oberwało się najmocniej.

Zaatakowali go wspomniani kibole, którzy jak się okazało, na co dzień służyli w Żandarmerii Wojskowej. Po całym incydencie gdy o wszystkim dowiedziała się policja, zostali oni szybko zwolnieni, lecz nie w tym rzecz. Otóż chcieli oni wówczas zmusić Kurowskiego, by ten zmienił swoje zeznania, informując, że jego uszczerbek na zdrowiu jest spowodowany nieszczęśliwym wypadkiem, a nie brutalnym pobiciem.

Ten jednak odmówił i właśnie wtedy rozpoczęło się prawdziwe piekło. 19-latek w swoim rodzinnym mieście nie mógł liczyć na spokój. Był gnębiony, prześladowany, aż w końcu latem odszedł z trzecioligowego Podlasia, by następnie dołączyć do Stomilu Olsztyn. Jak się okazało, w nowym klubie niestety również nie ma na co liczyć, gdyż tamtejsi kibole również nie chcą widzieć go na boisku, w związku z czym najzwyczajniej w świecie nie gra. Piotr Gajewski, a więc członek rady nadzorczej Stomilu oznajmił, że nie przypadł on do gustu kibicom, a jego obecność w klubie kończy się tylko na zagęszczaniu boiska treningowego.

„To wszystko jest totalnie skandaliczne. Nikt nie chce sprzeciwiać się patologicznym karkom, które rządzą klubami III ligi. Podlasie - wstyd. Stomil - wstyd. Mam nadzieję, że Maciek już zimą znajdzie klub, w którym nie będzie panowała dyktatura karków i ich patologicznych zasad” - napisał Białek na portalu X.

Po opublikowanym przez Białka materiale pomocną dłoń w stronę młodego zawodnika postanowił wyciągnąć prezes Wisły Kraków Jarosław Królewski. Zaproponował on między innymi pomoc finansową, a także psychologiczną.

„Dobra niech stracę. Niestety jako WK nie możemy pomóc w kontekście transferu (mamy zamknięte kadry drużynowe w obu drużynach i wielu młodych chłopaków trenujących w akademii aby wywalczyć sobie miejsce w składzie), ale: Jeśli zawodnik ma robić za: «zagęszczenie boiska treningowego» chętnie opłace prywatnie jego ROCZNY zerwany kontrakt (bo chyba jasne, że nie ma sensu tego w Olsztynie kontyuować) ewentualnie pomoc psychologiczną tudzież inną, aby mógł normalnie kontyuować swoje treningi w innym miejscu. Dzięki temu, klub który w niego uwierzy i zatrudni, nie będzie musiał ponosić w tym sezonie kosztów. Uszanowanie” - mogliśmy przeczytać.