Zmiana w bramce Legii Warszawa?! Gonçalo Feio tego nie wyklucza

2025-03-11 11:55:02; Aktualizacja: 18 godzin temu
Zmiana w bramce Legii Warszawa?! Gonçalo Feio tego nie wyklucza Fot. Maciej Rogowski Photo / Shutterstock.com
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: Legia.net

Legia Warszawa znowu zawiodła w Ekstraklasie, do czego ponownie przyczynił się Vladana Kovačević. Gonçalo Feio po meczu z Motorem Lublin nie wykluczył, że dokona zmiany na pozycji bramkarza.

Legia mogła wywieźć z Lublina komplet punktów, gdyby nie fatalny błąd Vladana Kovačevicia w doliczonym czasie gry. Bośniacki bramkarz, próbując interweniować, uderzył ręką w głowę Samuela Mráza we własnym polu karnym. Po analizie VAR sędzia Jarosław Przybył nie miał wątpliwości - wskazał na jedenasty metr.

Napastnik Motoru początkowo nie trafił, ale dobitka okazała się skuteczna i w 100. minucie na tablicy wyników znów widniał remis. Wcześniej podopieczni Gonçalo Feio trzykrotnie wychodzili na prowadzenie, lecz gospodarze za każdym razem odpowiadali.

Bramkarz Legii zaliczył już kilka kosztownych wpadek od momentu zimowego transferu, co budzi coraz większą frustrację kibiców. W internecie nie brakuje ostrych komentarzy, a cierpliwość fanów powoli się kończy.

26-latek miał być mocnym punktem zespołu, w którym wcześniej o miejsce w bramce walczyli Kacper Tobiasz i Gabriel Kobylak. Niewykluczone, że ten pierwszy wróci wkrótce do grania.

Gonçalo Feio na pomeczowej konferencji dał do zrozumienia, że może dojść do zmiany na pierwszej pozycji.

- Czy rozważam? Tak, jak na każdej pozycji. Rywalizacja jest otwarta, zawsze tak prowadziłem drużyny i dalej będę to czynił. Możecie mnie lubić bardziej lub mniej, ale nie chciałbym, by piłkarze pracujący ze mną - czy w Motorze, czy w Legii, czy w następnych klubach, jeśli takie będą, bo w życiu nigdy nie wiadomo, kiedy coś się kończy - mówili, że nic się ode mnie nie nauczyli. Pragnę, by każdy mógł powiedzieć o czymś, czego się ze mną nauczył, jako człowiek czy piłkarz, taktycznie, mentalnie. Nie chciałbym, by zawodnicy opowiadali, że jestem niesprawiedliwy - wyjaśnił portugalski szkoleniowiec, cytowany przez Legia.net.

- Mimo że żyjemy w niesprawiedliwym świecie, to jest sprawiedliwość w szatni, która zależy ode mnie -chciałbym, by zostało to utrzymane. Czasami jest to trudne, tym bardziej w takim klubie, jak Legia, ale zależy mi na tym, więc zawsze będę starał się podejmować najlepsze decyzje dla naszego zespołu - dodał.

Gabriel Kobylak poddał się operacji, więc na pewno nie będzie mógł zagrać w najbliższym czasie. Szansę powinien zatem otrzymać Kacper Tobiasz.