Zinedine Zidane zaszokował wczoraj piłkarski świat, decydując się na nagłe odejście z Realu Madryt. W związku z tym triumfator Ligi Mistrzów musiał od razu rozpocząć poszukiwania nowego trenera. Naturalnym wyborem wydaje się między innymi wspomniany Pochettino, radzący sobie bardzo dobrze w Premier League.
Daniel Levy, prezes Tottenhamu, jest jednak przekonany, że da radę odeprzeć zakusy giganta z Hiszpanii. Tym bardziej, że ponad tydzień temu 46-letni Pochettino związał się z klubem umową do 30 czerwca 2023 roku, gwarantującą mu 8,5 miliona funtów za sezon.
Kontrakt ten nie zawiera jakiejkolwiek klauzuli umożliwiającej odejście. Nie wspomina też o samym Realu, o czym pojawiły się plotki w pierwszych godzinach po ogłoszeniu decyzji przez Zidane'a. Dlatego też Levy może zażyczyć sobie pełnej kwoty do końca kontraktu Pochettino, stąd wspomniane 42,5 miliona funtów.
Argentyńczyk prowadzi Tottenham od 2014 roku, wcześniej pracując w Southampton i Espanyolu. W przeszłości wielokrotnie sugerował, że widzi siebie kiedyś w Realu Madryt. Z drugiej strony jego osiągnięcia w Londynie bardzo ceni sobie Florentino Perez, prezydent Realu.
Na ten moment Pochettino wydaje się jednak skupiony na budowie zespołu Tottenhamu na kolejny sezon.