Utalentowany Słowak już po zaledwie półtora roku w Serie A przeniósł się z Sampdorii do Interu. Udało mu się sprostać presji większego klubu i z miejsca stał się ważnym ogniwem drużyny Luciano Spallettiego. To nie umknęło uwadze skautów ekip z europejskiej czołówki, w tym między innymi Barcelony. Zainteresowani muszą się jednak liczyć ze sporym wydatkiem, jeśli już teraz chcą pozyskać zawodnika. Tak jest przynajmniej zdaniem Karola Csonto, agenta obrońcy.
- Škriniar podpisał latem pięcioletni kontrakt z Interem, nikt w klubie nie myśli o jego sprzedaży - powiedział Csonto w rozmowie z „SME Šport”. Reprezentant interesów zawodnika zdaje sobie jednak sprawę z zinteresowania.
- Możliwe, że ktoś zaoferuje takie pieniądze, które zmuszą Inter do przemyślenia sprawy, ale nie chcę spekulować, czy będzie to kwota 50 milionów euro, czy 70 milionów. On radzi sobie w Mediolanie bardzo dobrze, gra dobrze, więc to oczywiste, że jego cena wzrasta. Ale jest za wcześnie, by mówić o transferach do Barcelony czy Manchesteru City.
- Jeśli zawodnik dobrze prezentuje się w takim klubie jak Inter, jasne jest, że zainteresują się nim największe zespoły na świecie. Drugą stroną medalu jest jednak cena, ile zażąda Inter i ile będą chciały zapłacić inne kluby, by wyciągnąć go z Mediolanu. Jeśli Inter zapłacił za niego 25 milionów euro, wątpię, żeby sprzedali go za 40-50 milionów. Inter nie ma obecnie konieczności sprzedaży swoich graczy.