Już od pewnego czasu pojawiają się w mediach informacje dotyczące toczonych rozmów przez wysłanników włoskiego klubu z różnymi kandydatami mogącymi objąć funkcję trenera „Rossonerich”.
Ostatnio najgłośniejszym nazwiskiem na liście szkoleniowców przymierzany do objęcia ekipy z San Siro był Ralf Rangnick, który miałby sprawować w zespole także rolę dyrektora sportowego.
Dziennikarze „Mundo Deportivo” przekonują, że nie tylko Niemiec znajduje się na celowniku Milanu, ale i Marcelino. Hiszpan po burzliwym rozstaniu z Valencią w pierwszej połowie września ubiegłego roku pozostaje bez pracy i z niecierpliwością liczy na angaż w jednym z klubów, w którym mógłby powalczyć o najważniejsze krajowe trofea.
Wspomniane źródło uważa, że 54-latek odbył już rozmowy z Paolo Maldinim i ustalił z nim najważniejsze kwestie dotyczące indywidualnego kontraktu i od lipca miałby rozpocząć misję związaną z przywróceniem „Rossonerich” do grona najlepszych drużyn na poziomie Serie A.
Agent Marcelino zdążył już zaprzeczyć doniesieniom na temat spotkania hiszpańskiego szkoleniowca z dyrektorem technicznym Milanu i co za tym idzie wypracowanego porozumienia, ale przyznał jednocześnie, że jego klient chce w kolejnym sezonie prowadzić jeden z największych europejskich klubów.
- On chce pracować w jednym z dużych zespołów w przyszłych rozgrywkach. AC Milan jest ze względu na swoją chwalebną historię jednym z największych europejskich klubów. Mogę jednak zapewnić, że informacje podawane przez hiszpańskie media nie są prawdziwe. Marcelino nie spotkał się z Paolo Maldinim i nie otrzymał z jego strony oraz jakiegokolwiek innego przedstawiciela tej drużyny żadnej oferty - powiedział Eugenio Botas.