Adam Nawałka był selekcjonerem reprezentacji Polski w latach 2013-2018. Największy sukces osiągnął na Mistrzostwach Europy w 2016 roku, gdzie biało-czerwoni doszli do ćwierćfinału, odpadając z Portugalią po konkursie rzutów karnych. 65-latek pożegnał się z drużyną narodową po następnej wielkiej imprezie - nieudanym mundialu w Rosji.
Na początku 2022 roku szkoleniowiec mógł wrócić za stery reprezentacji. Potwierdził to w niedawnej rozmowie z „Dobrym Tygodnikiem Sądeckim”. Prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej Cezary Kulesza postawił jednak na Czesława Michniewicza.
Jak wiadomo, nie ma go już przy zespole narodowym. Po Mistrzostwach Świata w Katarze doszło do kolejnej zmiany i tym razem selekcjonerem został Fernando Santos.
PZPN chce, by jednym z asystentów Portugalczyka był Polak, ale wciąż nie wiadomo, na kogo padnie wybór. Takowej oferty nie przyjął Łukasz Piszczek. Były reprezentant kraju Andrzej Niedzielan ma na to pomysł.
- Adam Nawałka. (…) A czemu nie? Czy w ogóle ktoś się zapytał Nawałki, czy chciałby znów pracować z kadrą? To tak wielu mieliśmy kandydatów z podobnym CV? Jestem przekonany, że pan Adam, gdyby miał tylko nieznacznie mniejsze kompetencje niż Santos, zgodziłby się. On kocha tę robotę. Od długiego czasu jest wolny i przede wszystkim przygotowany merytorycznie. A doskonale zna zawodników, reprezentację, ma bardzo dobry warsztat, jest perfekcjonistą, zadaniowcem. I co najważniejsze, ma posłuch i uznanie wśród piłkarzy - przyznał 43-latek na łamach Polsatsport.pl (całość TUTAJ).