Poprzedni sezon był dla 25-latka najlepszy w karierze. Wówczas był on jednym z motorów napędowych Wolverhampton, co spowodowało, że zainteresowały się nim najmocniejszy europejskie kluby.
O skrzydłowym mówiono między innymi w kontekście przenosin do FC Barcelony oraz Manchesteru City. Kwota 70 milionów funtów, którą oczekiwały wtedy „Wilki”, okazała się jednak zbyt wysoka.
Z tego też powodu Traoré pozostał ostatecznie na Molineux Stadium. Do tej pory jednak jest tylko cieniem piłkarza z poprzedniego sezonu. W bieżących rozgrywkach strzelił tylko jednego gola i zanotował jedną asystę.
Jasne stało się zatem, że nikt w lecie nie zapłaci za niego wspomnianej sumy. Z tego też powodu mogłoby wydawać się, że Traoré spędzi w Wolverhampton kolejny sezon.
Jest jednak światełko w tunelu. Jak bowiem informuje „Daily Mail”, Nuno Espirito Santo w lipcu planuje przebudować zespół i potrzebne będą mu do tego środki finansowe. Te zapewne mogą się znaleźć z tytułu sprzedaży 25-latka.
Zdaniem wspomnianego medium „Wilki” są zatem skore, by wysłuchać propozycji za skrzydłowego i w konsekwencji go sprzedać. Cena nie jest na ten moment znana, ale wydaje się, że okaże się zdecydowanie niższa od początkowej wyceny.
Na ten moment ciężko ferować, gdzie Hiszpan mógłby zakotwiczyć. Do tej pory mówiło się o nim między innymi w kontekście powrotu do FC Barcelony. Ten ruch wydaje się jednak mało prawdopodobny ze względu na kłopoty finansowe „Blaugrany”.
Być może zatem Traoré pozostanie na Wyspach Brytyjskich i zmieni zespół wewnątrz ligi. Chęć pozyskania go przejawiało w styczniu Leeds United. Wówczas to jednak nie udało się znaleźć konsensusu. Być może temat wróci latem.
Poza beniaminkiem w kontekście skrzydłowego przewijały się również takie marki jak przytoczony Manchester City oraz Liverpool.