Przedstawiciele „Wilków” rozpoczęli rozmowy z 24-letnim zawodnikiem na temat przedłużenia wzajemnej współpracy w końcowej fazie ubiegłego sezonu.
Wówczas obie strony były optymistyczne nastawione do prowadzonych rozmów, mimo że w mediach pojawiały się różnego rodzaju informacje o zainteresowaniu usługami Adamy Traoré ze strony takich drużyn jak Liverpool, Manchester City, Real Madryt, FC Barcelona czy Juventus.
David Ornstein z „The Athletic” wskazuje jednak na to, że w ostatnim czas negocjacje pomiędzy klubem a piłkarzem utknęły w martwym punkcie ze względu na fakt, że ofensywnie usposobiony gracz został w minionym miesiącu przyspawany do ławki rezerwowych przesz szkoleniowca Nuno Esperito Santo.
Pięciokrotny reprezentant Hiszpanii nie jest zadowolony z takiego obrotu spraw i dlatego poważnie zastanawia się nad sensem kontynuowania swojej kariery w Wolverhampton.
W zaistniałej sytuacji wspomniany dziennikarz uważa, że ekipa „Wilków” zastanawia się obecnie nad realizacją dwóch scenariuszy. Pierwszy zakłada sprzedaż 24-latka w trakcie nadchodzącego zimowego lub letniego okna transferowego, co przy obecnym położeniu zawodnika wiązałoby się z zainkasowaniem niższej za niego kwoty odstępnego niż ta, która pojawia się do niedawna w mediach i opiewała na 80 milionów funtów.
Drugi wariant odnosi się z kolei do przeczekania tego trudnego momentu i powrotu Adamy Traoré do wyjściowego składu, co pozwoliłoby obu stronom przejść do kolejnego etapu negocjacji.
Skrzydłowy rozegrał dziewięć spotkań w tym sezonie, w których nie zdobył ani jednej bramki oraz nie zaliczył żadnej asysty.