Minął ponad tydzień odkąd Irańczyk w rozmowie z RMC Sport zapewniał, że Paris Saint-Germain nie kontaktowało się z nim w sprawie lewoskrzydłowego. Przypomnijmy, że w ramach jednego z wariantów wymiany za Neymara miałby zostać użyty właśnie 27-letni Brazylijczyk.
Agent 51-krotnego reprezentanta „Canarinhos” postanowił jednak umówić się na kolejny wywiad z tą samą stacją telewizyjną. Powodem takiego obrotu spraw były informacje, w których wszedł posiadanie. Rzucają one bowiem zupełnie nowe światło na sytuację jego klienta.
– Tak jak mówiłem ostatnim razem, Pep Segura [dyrektor generalny pionu sportowego Barcelony] powiedział mi, że Coutinho nie jest na sprzedaż. Josep Bartomeu [prezes Barcelony] powiedział mi to samo w zeszłym tygodniu, gdy spotkałem się z nim w Barcelonie. Prezes grał w otwarte karty: nie miał zamiaru sprzedawać gracza żadnemu klubowi. W oparciu o ten komunikat postanowiliśmy wyłączyć się z okna transferowego. Mając ogromny szacunek do decyzji Barcelony o zatrzymaniu go w zespole, nie zaoferowaliśmy Coutinho innym klubom – powiedział.
– Dowiedział się jednak, że André Cury [przedstawiciel Barcelony na rynek południowoamerykański] wypuszcza zupełnie inne komunikaty. On naciska na władze klubu, by Coutinho został włączony do transferu Neymara z PSG. Jak już mówiłem, Coutinho nie ma oferty z innego klubu, ponieważ szanowaliśmy decyzję Barcelony. Władze jednak nie dotrzymują danego słowa. Milczałem do tej pory, ale koniec z kłamstwami! Muszą powiedzieć prawdę! A jeśli chcą, żeby Coutinho odszedł, muszą to powiedzieć wprost. Wtedy zdecydujemy, co jest najlepsze dla jego przyszłości – dodał.
Philippe Coutinho trafił na Camp Nou w styczniu 2018 roku. Od tego czasu rozegrał 76 spotkań, strzelił 21 goli i zanotował 11 asyst.