Przedstawiciele „Godenzonen” walczyli bardzo długo o zatrzymanie w swoich szeregach brazylijskiego skrzydłowego na przynajmniej jeszcze jeden sezon.
Ten dał jednak jasno do zrozumienia, że pragnie znów występować pod wodzą Erika ten Haga i sam Manchester United nie odpuścił starań o pozyskanie ofensywnego zawodnika po odrzuceniu nadesłanych propozycji przez Ajax Amsterdam, co doprowadziło do wypracowania końcowego porozumienia pomiędzy stronami na łączną sumę wynoszącą 100 milionów euro.
Aktualny mistrz Holandii zamierza w ekspresowym tempie wykorzystać zainkasowane środki na sprowadzenie wartościowego następcy 22-letniego piłkarza.
Gianluca Di Marzio przekonuje, że może nim zostać gracz, którego miejsce w „Godenzonen” zajął właśnie Antony. Mowa tu o Hakimie Ziyechu.
Marokańczyk przeniósł się do Chelsea z Ajaksu Amsterdam za 40 milionów euro w lipcu 2020 roku.
Od tego momentu ofensywny pomocnik nie uzyskał wystarczająco dużego zaufania szkoleniowca Thomasa Tuchela, by odgrywać w prowadzonym przez niego zespole jedną z istotniejszych ról.
Z tego powodu 29-latek szukał już drogi ucieczki ze Stamford Bridge ostatniej zimy i w trwającym okienku transferowym, kiedy to zabiegał o niego AC Milan.
Mistrz Włoch odpuścił ostatecznie starania o zakontraktowanie Ziyecha, dlatego ten zaczął rozglądać się za innymi opcjami i z pewnością pochyli się nad tematem powrotu do Holandii.
Marokańczyk wystąpił w zaledwie jednym meczu w trwających rozgrywkach w barwach „The Blues”.
Jego łączny bilans w angielskiej drużynie zamyka się na 14 trafieniach i 10 asystach w 84 występach.