24-latek zapowiadał się swego czasu na bardzo solidnego gracza z perspektywą na zaistnienie w pierwszej drużynie Barcelony.
Zaliczenie oczekiwanego przeskoku z zespołu rezerw do seniorskiej ekipy okazało się jednak dla skrzydłowego zbyt trudne. Dlatego ostatnie kilkanaście miesięcy spędził na wypożyczeniach w Granadzie oraz Elche, by ograć się na poziomie LaLigi.
Álex Collado nie prezentował się w nich na tyle dobrze, by otrzymać szansę w „Dumie Katalonii”. Poskutkowało to w minionych dniach jego przenosinami Betisu w ramach wolnego transferu, ale z zamieszonym w umowie zapisem o przekazaniu jego poprzedniemu pracodawcy 30 procent z sumy ewentualnej gotówkowej transakcji w przyszłości.
Zespół z Sewilli może dążyć do szybkiego spieniężenia karty byłego młodzieżowego reprezentanta Hiszpanii, co pokazuje zaskakujący komunikat o wysłaniu go na wypożyczenie do Al-Okhdood Club zaledwie cztery dni po podpisaniu umowy ważnej do 30 czerwca 2029 roku.
Ekipa z Arabii Saudyjskiej jest beniaminkiem tamtejszej ekstraklasy i przynajmniej na razie zamierza oprzeć grę drużyny na Collado i sprowadzonym wcześniej Andreiu Burcy z CFR Cluj.