W spotkaniu padł remis 2:2, ale najciekawsze - z perspektywy mediów - działo się później. Jak poinformował lokalny serwis portogruaro.net, nasi młodzieżowy reprezentanci spotkali się na kolacji w restauracji Caorle, a na ich stołach nie brakowało alkoholu. Prawdopodobnie zbyt duża ilość płynów wysokoprocentowych sprawiła, że doszło do trudnych do wytłumaczenia scen. Dwóch piłkarzy dopuściło się bowiem skandalicznego zachowania - weszli na jeden z zaparkowanych samochodów, czym spowodowali liczne zniszczenia. Jak ujawnił na Twitterze Krzysztof Stanowski, chodzi o Przemysława Szarka i Kamila Dankowskiego. Obaj zostaną zawieszeni.
Całe wydarzenie widział właściciel auta, który natychmiast zaczął krzyczeć, wzywając służby porządkowe. Dopiero interwencja policji uspokoiła sytuację. Winni przyznali się do swoich czynów, choć jak relacjonuje trener kadry na łamach "Przeglądu Sportowego", przed nim samym próbowano zataić wydarzenie i dopiero z mediów dowiedział się o szczegółach całej sprawy. Miłosz Stępiński podkreślił, że jego podopieczni mieli zakaz opuszczania hotelu, który złamali.