Różnice zdań co do przyszłości Juventusu doprowadziły, że klub osiągnął wspólnie z trenerem Allegrim porozumienie w sprawie rozstania. Decyzję ogłoszono tuż przed zakończeniem poprzedniej kampanii i tak „Stara Dama” podjęła współpracę z Maurizio Sarrim, a jej były taktyk zrobił sobie przerwę od futbolu. Ta nominalnie ma trwać cały obecny sezon, ale nie oznacza to, iż 52-latek próżnuje.
Trener wykorzystuje nadmiar wolnego czasu na kontynuację nauki języka angielskiego. Znany włoski dziennikarz Fabrizio Romano pisze w „The Guardian”, że Allegri coraz poważniej rozważa swoją przeprowadzkę na Wyspy. Angielskiego uczył się już za czasów pracy w Juventusie, co prowadziło do wielu spekulacji łączących go choćby z Arsenalem czy Tottenhamem, teraz jednak sprawa jest bardziej poważna, a Włoch ma już nawet obrany cel.
Manchester United pod wrażeniem odbudowy formy drużyny pod wodzą Ole Gunnara Solskjæra zaoferował mu w poprzednim sezonie przedłużenie umowy. Z czasem dyspozycja „Czerwonych Diabłów” coraz bardziej jednak spadała, a teraz zespół zalicza najgorszy start sezonu od lat. Norweg wciąż może liczyć na zaufanie zarządu, ale w gotowości jest już lista jego potencjalnych następców. Na niej z kolei znajduje się właśnie Allegri.
Szkoleniowiec na razie cieszy się wolnym, ale uważnie obserwuje sytuację na Old Trafford. Jeśli norwerski menedżer zostanie zwolniony, Allegri chce być w pełni gotowy do zajęcia jego miejsca i zdaje sobie sprawę, że pokonanie bariery językowej będzie tu kluczowe.