Włoski szkoleniowiec powiedział w rozmowie z goal.com, że w 2011 roku, kiedy prowadził Chelsea, obserwował poczynania polskiego napastnika. "Lewy" był wtedy zawodnikiem Borussii Dortmund i powoli stawał się jedną z najważniejszych postaci tego zespołu.
- On był graczem, którego zawsze miałem w kręgu obserwowanych, szczególnie kiedy występował w Borussii. Śledziło go wówczas wiele klubów. Monitorowałem Roberta będąc w Chelsea, a później w Realu, lecz kiedy Bayern podpisał z nim kontrakt, było już za późno - stwierdził Włoch.
27-latek w ostatnich tygodniach znajduje się w fantastycznej dyspozycji. W tym sezonie zdobył dla Bayernu 16 goli w 12 występach, a także został królem strzelców eliminacji do Mistrzostw Europy. Polak otrzymał też nominację do Złotej Piłki.