52-latek coraz poważniej myśli o powrocie na ławkę trenerską i wydaje się, że najbliżej mu do posady w Premier League. Opcjami są Newcastle United, Manchester United, a także Tottenham Hotspur.
Ten ostatni klub Włoch miał początkowo odrzucać przez brak otwartości władz Tottenhamu Hotspur na przeprowadzenie rewolucji kadrowej. Inną kwestią są napięte relacje z Fabio Paraticim, dyrektorem generalny do spraw piłkarskich w ekipie „Kogutów”.
Jak jednak przekonuje Nicolò Schira, wciąż nie można wykluczyć przybycia Antonio Conte do Londynu. Trener, który w poprzedniej kampanii zdobył z Interem Mediolan mistrzostwo Włoch, ma jednak spore oczekiwania.
Przede wszystkim szkoleniowiec liczy na możliwość dokonania trzech-czterech wzmocnień w styczniowym oknie transferowym, a przy tym umowy ważnej do 30 czerwca 2024 roku z gażą na poziomie aż 15 milionów euro za sezon.
Aktualnie Tottenham Hotspur zastanawia się nad zwolnieniem Nuno Espírito Santo. Conte może zająć miejsce Portugalczyka, choć zważywszy na wymagania, szanse są niewielkie.