W połowie maja Toney został zawieszony przez Angielski Związek Piłki Nożnej (FA) na osiem miesięcy w związku z przyznaniem się do 232 zarzutów w sprawie nielegalnej aktywności w zakładach bukmacherskich.
Kara napastnika wkrótce przejdzie jednak do historii, co motywuje zimowy transfer.
Według informacji podawanych przez „The Independent” wysunął się na czoło konkretny lider w postaci Arsenalu.
W grze są jeszcze Chelsea oraz Tottenham, ale to Mikel Arteta i spółka mają przewagę nad konkurencją.
Działacze wicemistrza Anglii od dłuższego czasu rozglądali się za napastnikiem, a przedstawiciel Brentfordu wydaje się idealnym rozwiązaniem. Trzeba będzie za niego jednak słono zapłacić.
Nieoficjalnie mówi się, że kwota transakcji może wynieść łącznie nawet 80 milionów funtów. Składają się na to 60 milionów funtów samej podstawy oraz kolejne 20 milionów funtów w ramach bonusów. Te będą uzależnione tak od zawodnika, jak i drużyny.
Dlaczego Toney skłania się akurat ku przeprowadzce na Emirates Stadium? Zdaniem „The Independent” ważną rolę w całej sprawie odgrywa fakt, że Arsenal rywalizuje o mistrzostwo Anglii. Tego natomiast nie może zapewnić mu Chelsea.
27-latek jest wychowankiem Northampton, który w swojej karierze grał też dla Newcastle United, FC Barnsley, Shrewsbury, Scunthorpe United oraz Wigan Athletic.
Do Brentfordu trafił we wrześniu 2020 roku z Peterborough.
Na szczeblu Premier League Toney rozegrał do tej pory łącznie 68 meczów, w których strzelił 32 gole oraz miał też dziewięć asyst.