Arsenal rozpoczął obecny sezon całkiem pozytywnie, bo na jego obecnym etapie zajmuje w tabeli piąte miejsce z dorobkiem dziesięciu punktów. W ostatniej kolejce podopieczni Mikela Artety uporali się z Manchesterem United (3-1).
Przy okazji tej rywalizacji swoją szansę otrzymał Gabriel Magalhães, który we wcześniejszych spotkaniach był, co najwyżej zmiennikiem.
Ta sytuacja była sporym zaskoczeniem, dlatego też zaczęły się plotki na temat potencjalnego odejścia 25-latka. Zainteresowanie nim miały przejawiać między innymi zespoły z Arabii Saudyjskiej.
Ostatecznie jednak niewiele z tego wyszło i Brazylijczyk w najbliższych miesiącach będzie przywdziewał trykot Arsenalu.
Wspólnie z tym zespołem ma rywalizować nie tylko o mistrzostwo Anglii, ale też Ligę Mistrzów. To właśnie dobry występ na arenie międzynarodowej stanowi ważny cel, jaki stawia się przed Mikelem Artetą.
Jaka przyszłość czeka natomiast wspomnianego Gabriela Magalhãesa?
Na ten temat wypowiedział się Fabrizio Romano. Dziennikarz wyznał, że wicemistrz Anglii nie sprzeda swojego stopera nawet za 200 milionów euro.
Gabriel Magalhães od początku tego sezonu rozegrał cztery spotkania.
Jego kontrakt z obecnym zespołem wygasa 30 czerwca 2027 roku.