Arsenal przegrywa mecz ostatniej szansy z Liverpoolem. Arteta zaskoczony przebiegiem rywalizacji. „Jestem w szoku”

fot. MDI / Shutterstock.com
Norbert Bożejewicz
Źródło: Sky Sports

Mikel Arteta nie krył rozczarowania końcowym rezultatem pojedynku Arsenalu z Liverpoolem (0:3), który praktycznie pozbawił jego zespół szans na zajęcie miejsca w czołowej czwórce w Premier League na zakończenie sezonu.

„Kanonierzy” przystępowali do starcia z „The Reds” pełni nadziei na osiągnięcie zwycięstwa, które pozwoliłoby klubowi z Londynu wrócić na poważnie do rywalizacji o uplasowanie się na jednej z czołowych pozycji w krajowych rozgrywkach.

Wciąż urzędujący mistrz Anglii pozbawił jednak złudzeń piłkarzy Arsenalu na realizację tego planu poprzez odniesienie przekonującego zwycięstwa na Emirates Stadium po dwóch trafieniach zanotowanych przez rezerwowego Diogo Jotę i Mohameda Salaha.

Szkoleniowiec Mikel Arteta nie miał wątpliwości po zakończeniu spotkania, że Liverpool w pełni zasłużył sobie na zgarnięcie kompletu punktów.

- Ponieśliśmy całkowicie słuszną porażkę. Nasi rywale byli od nas lepsi w każdym elemencie i zasłużyli na wygranie tego meczu w takim rozmiarze, który uzyskali. Przyjmuję pełną odpowiedzialność za to, jak dzisiaj zagraliśmy. Zawodnicy Liverpoolu podejmowali za każdym razem słuszne decyzje na boisku w przeciwieństwie do nas. To wyłącznie moja wina. Muszę ustawić zespół w takich sposób, aby grał inaczej. To wszystko - przyznał Hiszpan.

- Gratuluję Liverpoolowi, ponieważ zagrał wyjątkowe spotkanie. Pokazali jaka różnica nas dzieli, mimo że gramy na tym samym poziomie. Nie muszę uciekać się do szukania wymówek, że nie mieliśmy pięciu czy sześciu zawodnikowi, ponieważ standardy w takim klubie jak Arsenal są dużo wyższe i muszę zmusić wszystkich graczy do gry na odpowiednim poziomie. Popełniliśmy dużo błędów technicznych, oddawaliśmy przeciwnikowi każdą piłkę i nie byliśmy w stanie wymienić trzech podań. To są podstawy. Jeśli ich nie realizujesz z takim rywalem, to zostajesz ukarany tak jak my - dodał Arteta.

- W tej chwili jestem w szoku. Nie spodziewałem się takiego przebiegu meczu po tym, jak trenowaliśmy. Traktuje to jako wyzwanie, bo ono daje nam szansę na poprawę. Trzeba wykazać się odwagą, gdy reprezentujesz taki klub i musisz podnieść się oraz wziąć za to wszystko odpowiedzialność - zakończył opiekun Arsenalu.

Ta porażka oznacza, że drużyna z Emirates Stadium traci dziewięć punktów do czwartej Chelsea na osiem kolejek przed zakończeniem sezonu i tym samym ma już tylko iluzoryczne szanse na to, aby powrócić do rywalizacji w Lidze Mistrzów poprzez zajęcie odpowiedniej lokaty w Premier League, gdzie obecnie znajduje się także poza strefą uprawniającą do udziału w Lidze Europy i Ligi Konferencji Europy.

Przypominamy także, że „Kanonierzy” pozostają wciąż w grze o zwycięstwo w trwającej edycji Ligi Europy, gdzie w ćwierćfinale zmierzą się niedługo w dwumeczu ze Slavią Praga.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Cristiano Ronaldo znów bez mistrzostwa Arabii Saudyjskiej Blamaż Manchesteru United. Najwyższa porażka w sezonie [WIDEO] Borussia Dortmund zdecydowana na hitowy transfer napastnika. Absolutnie topowe rozwiązanie Nadchodzą sądne dni w Legii Warszawa. Jaki los czeka siedmiu zawodników? Mariusz Lewandowski łączony z posadą dyrektora sportowego w Ekstraklasie Wisła Kraków pokrzywdzona przez sędziego?! „Ewidentny karny” Wyróżnienie dla piłkarza Górnika Zabrze

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy