AS Roma stanowcza w sprawie przyszłości Zaniolo

fot. AS Roma
Norbert Bożejewicz
Źródło: Sky Sport Italia | Fabrizio Romano

Szkoleniowiec Paulo Fonseca przyznał, że nie wyobraża sobie sprzedaży Nicolò Zaniolo jakiemukolwiek klubowi tego lata.

Reprezentant Włoch cieszy się sporym zainteresowaniem ze strony mocniejszych europejskich drużyn.

W ostatnim czasie nieco ono osłabło przez zerwanie więzadeł krzyżowych przednich w prawym kolanie oraz uszkodzenie łąkotki przez ofensywnego pomocnika na początku roku w starciu z Juventusem.

Nicolò Zaniolo zdołał jednak za sprawą wybuchu pandemii koronawirusa i co za tym idzie przedłużeniu rozgrywek wrócić jeszcze na ligowe boiska w trakcie obecnego sezonu, a to wystarczyło do tego, aby chęć nawiązania z nim współpracy wraził Tottenham.

Szkoleniowiec Romy postanowił odnieść się do powstałych plotek i w jednoznaczny sposób wypowiedział się na temat najbliższej przyszłości 21-latka.

- Nie chcemy sprzedawać Nicolò Zaniolo tego lata. On jest ważną częścią naszego projektu - powiedział Paulo Fonseca.

Fabrizio Romano dodaje ponadto, że popularne „Koguty” nie rozpoczęły nawet rozmów z ekipą ze Stadio Olimpico na temat pozyskania reprezentanta Włoch i wiele na to wskazuje, że nawet do nich nie dojdzie w najbliższych miesiącach.

Ofensywny pomocnik wystąpił w 29 spotkaniach w tym sezonie i strzelił w nich osiem goli oraz zanotował dwie asysty.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Erik ten Hag otwarty na głośny powrót. Zwolnienie z Manchesteru United mu niestraszne Mariusz Lewandowski na radarze klubu z Ekstraklasy. „Jeden z głównych kandydatów” Lech Poznań zaskoczy wyborem trenera?! „Są z nim w kontakcie” „Pokazaliśmy charakter. Kontrolowaliśmy mecz”. Paweł Wszołek zaskoczył po porażce z Radomiakiem Radom Ernest Muçi już latem w czołowej lidze?! Legia Warszawa może sporo zarobić Gorąco po porażce Legii Warszawa. „Wypierd**aj. Miej honor, odejdź!” [WIDEO] Będzie kosztował prawie 14 milionów euro, dał popis w Ekstraklasie. Legia Warszawa na kolanach [WIDEO]

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy