Trener Diego Simeone nie może pochwalić się posiadaniem bogatego wyboru w kwestii obsadzenia pozycji prawego obrońcy, ponieważ ma w kadrze tylko Nahuela Molinę predysponowanego do gry w tej strefie boiska.
Z tego powodu w razie braku Argentyńczyka musi ratować się przesunięciem jednego z pozostałych zawodników na bok defensywy.
Szkoleniowiec „Los Rojiblancos” pragnąłby uniknąć utrzymania się tej sytuacji w dalszej części sezonu i dlatego naciska na władze klubu, by te sprowadziły mu prawego obrońcę.
Atlético Madryt nie znajduje się w na tyle dobrej kondycji finansowej, by pozwolić sobie na wyłożenie konkretnej sumy na pozyskanie nowego piłkarza, więc rozgląda się po rynku za opcją wypożyczenia gracza, który spełniałby wymagania Diego Simeone.
Za takiego defensora jest uważany Jonathan Clauss, mogący po zakończeniu rozgrywek liczyć na pozostanie na Civitas Metropolitano po wykupieniu go za dziewięć milionów euro.
Francuz znajdował się jakiś czas temu w kręgu zainteresowań hiszpańskiego zespołu, ale koniec końców wylądował ostatniego lata w Olympique'u Marsylia, gdzie trafił za 7,5 miliona euro z RC Lens.
Od tego momentu 30-letni zawodnik jest podstawowym graczem w układance Igora Tudora, u którego rozegrał 22 spotkania, strzelając w nich gola oraz zaliczając osiem asyst.
W tej sytuacji szanse Atlético Madryt na ściągnięcie doświadczonego obrońcy są iluzoryczne.