Aubameyang: Przez malarię straciłem ze cztery kilogramy w kilka dni. Rodzina bała się o mnie

fot. Cosmin Iftode / Shutterstock.com
Rafał Bajer
Źródło: Sky Sports

Pierre-Emerick Aubameyang wypowiedział się szczerze na temat swoich niedawnych zmagań z malarią. W rozmowie ze „Sky Sports” wyjawił, że w pewnym momencie było z nim bardzo źle.

Pod koniec marca napastnik Arsenalu udał się do Gabonu na zgrupowanie reprezentacji swojego kraju. Choć do rozegrania miał tylko starcie z Demokratyczną Republiką Kongo, tak krótki pobyt wystarczył, by nabawić się malarii. Po powrocie do Wielkiej Brytanii zawodnik zagrał jeszcze w meczu z Liverpoolu, a także ze Slavią Praga, z czasem było jednak coraz gorzej.

- Na początku czułem się całkiem normalnie, może lekko przygnębiony. Myślałem, że to po prostu efekt długiej podróży - wspomina Aubameyang.

- Jak wiecie, Gabon leży dość daleko. Czułem się trochę zmęczony, zwłaszcza przeciwko Liverpoolowi, ale wciąż tłumaczyłem sobie to długim lotem. W końcu zacząłem czuć się bardzo, bardzo źle. Tak fatalnie jeszcze się nie czułem w trakcie choroby, przez całe swoje życie. Było mi bardzo ciężko.

Ze względu na chorobę Aubameyang musiał opuścić łącznie cztery mecze. W międzyczasie konieczna była hospitalizacja.

- Przez trzy dni z rzędu miałem wysoką gorączkę, bez przerwy, dzień i w nocy. Żadne leki na to nie działały. Musiałem porozmawiać z lekarzem. Zapytałem, czy może powinienem udać się do szpitala, w końcu byłem w Afryce, może to malaria.. Zostałem w szpitalu na kolejne trzy dni. Czułem się bardzo, bardzo źle, straciłem ze cztery kilogramy. To były straszne chwile, myślę, że moja rodzina bardzo się o mnie bała.

- Miałem świetną opiekę, terapia zadziałała, lekarze spisali się znakomicie. Mam szczęście, że w porę zgłosiłem się na leczenie, jeśli nie zareagujesz wystarczająco szybko, ta choroba może wywołać duże problemy.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Maciej Rosołek po golu ze Stalą Mielec. Są podziękowania Gorąco po meczu w I lidze. Kibice wtargnęli do szatni [WIDEO] Jakub Piotrowski na celownikach trzech klubów! Bułgarzy chcą pobić rekord Josué będzie musiał teraz bardzo uważać Marek Papszun na meczu Ekstraklasy. Nie zapomniał! Kibice Legii Warszawa skandowali jego nazwisko. To może być impuls [WIDEO] Kontuzja podstawowego zawodnika Legii Warszawa. Opuścił boisko na noszach

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy