Francuz przez ostatnie tygodnie był łączony z wieloma klubami, spośród których największe szanse na jego angaż przypisywano Milanowi oraz Paris Saint-Germain. Tak było do momentu, aż do negocjacji nie włączyli się „Błękitni”.
26-latek niemal od razu zaakceptował pomysł ponownego nawiązania współpracy z Gennaro Gattuso, z którym w Milanie miewał lepsze i gorsze momenty. Mimo wszystko panowie nadal darzą siebie ogromnym szacunkiem i to zaowocowało negocjacjami między stronami.
Po „tak” od zawodnika, rozpoczęły się rozmowy z Chelsea. Anglicy pierwotnie liczyli na stały transfer, a w najgorszym wypadku wypożyczenie z opcją bądź obowiązkiem kupna. Ostatecznie stanęło na czystym wypożyczeniu ważny do 30 czerwca 2021 roku, podczas którego „The Blues” będą opłacać część wynagrodzenia defensywnego pomocnika.
Jak podkreśla Romano, jednokrotny reprezentant „Trójkolorowych” jeszcze dzisiaj zjawi się w Neapolu, gdzie przejdzie testy medyczne. Jeśli badania nie wykażą niczego niepokojącego, transfer stanie się faktem.
Dla ekipy spod Wezuwiusza będzie to dopiero trzecie wzmocnienie, po angażach Leonardo Candellone i Victora Osimhena.
Bakayoko w barwach Chelsea jak dotąd rozegrał 43 mecze, zdobył trzy bramki i zanotował tyle samo asyst. Jego umowa z przedstawicielem Premier League wygasa w połowie 2022 roku.