30-latek wykorzystuje niemal każdą wolną chwilę na grę w golfa. W Madrycie miejsc stworzonych do tego celu jest bez liku, dlatego skrzydłowy czuje się tam jak ryba w wodzie.
Dla Garetha Bale’a to pasja, choć nie brakuje głosów, że golf jest dla niego ważniejszy aniżeli gra w Realu Madryt. Takie zdanie u hiszpańskich kibiców potęgują różnego rodzaju ekscesy związane z Walijczykiem. Do takowych z pewnością należy ten z końcówki lipca, gdy Zinédine Zidane nie zabrał byłego gracza Tottenhamu Hotspur na turniej Audi Cup. Wówczas miał on trenować indywidualnie, a został sfotografowany na jednym z pól golfowych.
Nie tak dawno autor 104 goli w barwach „Los Blancos” znalazł się w ogniu krytyki z innego powodu. Podczas świętowania awansu jego reprezentacji na Mistrzostwa Europy w 2020 roku trzymał on bowiem w dłoniach flagę, na której widniał słynny już slogan: „Walia. Golf. Madryt. W tej kolejności”.
Dziś wiemy już jednak, że na nadchodzącym czempionacie Bale nie pogra sobie w golfa, o czym poinformował Jonathan Ford, prezes Walijskiego Związku Piłki Nożnej. Zakaz jest pomysłem selekcjonera kadry Ryana Giggsa.
– Ryan stawia sprawę jasno: dopóki będziemy na turnieju, musimy być w pełni skupieni na futbolu. Nie możemy znaleźć się w takiej sytuacji, w której piłkarze ryzykują utratę zdrowia i kondycji fizycznej poprzez grę w golfa. Przy tym wszystkim doceniam inne spojrzenie na tę kwestię niektórych piłkarzy. Nie będą oczywiście trenować przez cały dzień, dlatego trzeba będzie znaleźć im rozrywki na czas wolny, lecz kluczem będzie tutaj ostrożność. Damy piłkarzom wszystko, czego będą tylko chcieli. Wszystko po to, aby osiągnąć sukces – oznajmił Walijczyk.
Bale jak dotąd przywdziewał trykot reprezentacyjny 83 razy, a swoją obecność zaznaczył 33 trafieniami i 14 asystami. Walijczycy na Euro 2020 trafili do jednej grupy z Włochami, Turcją oraz Szwajcarią.