28-latek to stały element w kadrze Hiszpanii na kolejne wielkie turnieje, począwszy od Mistrzostw Świata w 2010 roku. Skrzydłowy Chelsea weźmie udział również w Mistrzostwach Europy we Francji, choć przyznaje, że ze względu na przeciętną dyspozycję w barwach "The Blues" obawiał się o swoje miejsce w reprezentacji.
- W domu zostało wielu dobrych piłkarzy. To wielka szkoda, ale ostatnie słowo należy do selekcjonera i ma on nasze wsparcie - zaczął Pedro.
- Wiedziałem, iż istnieje taka możliwość, że znajdę się poza kadrą. Dobrze się czuję w tej grupie i nie chciałem o tym myśleć, ale wiem, że zagrożenie było realne - dodał.
Piłkarz skomplementował też trenera Hiszpanii i przyznał, że nie wyobraża sobie nikogo innego na stanowisku selekcjonera "La Roja".
- Nie potrafię myśleć o tym, kto przyjdzie po Del Bosque. Pracuje tutaj już od długiego czasu i odnosił wielkie sukcesy.
- Z przyjściem nowego szkoleniowca z pewnością wiązałyby się wielkie zmiany. Czy zachowałbym wówczas miejsce w kadrze? Jestem pewien, że tak, o ile wciąż prezentowałbym wysoką formę - oświadczył Pedro.