Zarząd Barcelony po rozmowie z Gerardo Martino zadecydował, że Deulofeu i Rafinha dołączą do pierwszego zespołu w sezonie 2014/15.
Deulofeu to tylko jeden z wielu wypożyczonych do Evertonu piłkarzy, których Roberto Martinez pragnie pozostawić u siebie na dłużej. Prócz wychowanka Barcelony w pierwszej jedenastce zespołu z Goodison Park wciąż widnieją takie nazwiska jak Gareth Barry czy Romelu Lukaku.
Hiszpan toczył zaciekłą batalię o miejsce w składzie z Kevinem Mirallasem. Dobre występy 20-letniego zawodnika sprawiły, że szkoleniowiec „The Toffees” zaczął poważnie zastanawiać się nad złożeniem oferty Barcelonie.
Wiele wskazuje jednak na to, że poczynania Deulofeu zaimponowały również hiszpańskiemu pretendentowi do tytułu. Raporty w Hiszpanii sugerują, że jego występy na Wyspach udowadniają, że będzie on przydatny pierwszej drużynie od następnego sezonu.
Podobnie zresztą ma się sprawa z nieco starszym Rafinhą, który gra obecnie na wypożyczeniu w Celcie Vigo. Odnotował on trzy trafienia w 14 spotkaniach, będąc przy tym liderem drugiej linii zespołu z Galicji.
Gerardo Martino bardzo żałował obu tych wypożyczeń i, jak przyznał na konferencji z 10 grudnia, gdy przybywał do Katalonii, zarówno Deulofeu jak i Rafinha byli już w nowych klubach.
Martino jest już praktycznie pewny decyzji odnośnie dwóch zawodników i utrzymuje stały kontakt z włodarzami klubów, które wypożyczyły młodzieńców.