Barcelona ściągnie Mascherano?
Rafa Benitez może mieć poważne problemy ze skutecznym utrzymaniem personalnego składu swojej drużyny. Konkretne oferty otrzymał Yossi Benayoun (czytaj <a href=http://www.transfery.info/news-full-10098.html>tuta(...)
Światowy kryzys finansowy dosięgnął także Liverpoolu. Zadłużenie klubu wzrosło do aż 359 milionów funtów, a podreperować ten stan może jedynie zastrzyk gotówki, w postaci sprzedaży niektórych piłkarzy. To opcja pierwsza. Druga polega natomiast na tym, że na Anfield Road zjawi się nowy, bogatszy właściciel. Obecni sternicy "The Reds", Amerykanie Tom Hicks i George Gillett stracili - z powodu kryzysu - część swoich majątków i nie są już w stanie pompować w klub grubych milionów funtów. Na takowe stać natomiast GMR Group, indyjskie konsorcjum z branż energetycznej i infrastrukturalnej, zainteresowane nabyciem głównego pakietu akcji Liverpoolu.
Droga do zmiany właściciela jest jednak długa i nie jest wcale powiedziane, że taka w ogóle nastąpi. Dlatego Benitez ma poważny problem - chcąc dokonać znaczących transferów, zmuszony jest sprzedać kilku swoich graczy. Ponad 20 milionów funtów może zarobić na sprzedaży Xabiego Alonso do Realu Madryt, a pieniądze te zostaną wówczas przeznaczone na ściągnięcie Glena Johnsona z Portsmouth. Liverpool straci jednak jednego ze środkowych pomocników, a na Anfield Road nie trafi na pewno Garteh Barry, który przeniósł się do Manchesteru City (czytaj tutaj). Reprezentant Anglii był do czasu potwierdzenia transferu na City of Manchester Stadium murowanym kandydatem do wzmocnienia drugiej linii drużyny Beniteza.
Utrata drugiego piłkarza środka pola byłaby dla menadżera Liverpoolu prawdziwie bolesnym ciosem. Barcelona oferuje bowiem aż 22 miliony funtów za Javiera Mascherano. Zablokować ten transfer będzie Benitezowi bardzo ciężko. Dlaczego? Po pierwsze, żona Argentyńczyka ma poważna problemy z aklimatyzacją w Merseyside (podobny przypadek do tego Nemanji Vidicia - czytaj tutaj). Po drugie zaś, sam zainteresowany zarabia o wiele mniej niż pozostali zawodnicy pierwszego składu, co absolutnie go nie zadowala. Na taki stan rzeczy Mascherano skarżył się niedawno brytyjskim dziennikarzom.
Nic nie wyjdzie też najprawdopodobniej z pozyskania przez Liverpool Davida Silvy. Hiszpan rozmawia bowiem aktualnie z działaczami Realu Madryt, negocjując warunki swojego przejścia na Estadio Santiago Bernabeu.