Kibice Interu Miami przygotowują się już na przywitanie Luisa Suáreza. Jak podawał w minionym tygodniu César Luis Merlo z TyC Sports, transfer Urugwajczyka jest w zasadzie przesądzony.
Łączonych z przeprowadzką do słonecznego Miami jest więcej postaci. Nieustannie od kilku miesięcy mówi się jeszcze o Sergim Roberto, który przestał odgrywać ważną rolę w FC Barcelonie.
W zespole prowadzonym przez Gerardo Martino znajdziemy już Lionela Messiego, Sergio Busquetsa i Jordiego Albę. Widać więc wyraźnie według jakiego klucza działają przedstawiciele klubu z Major League Soccer.
Na tych nazwiskach nie musi się skończyć. Dream team Davida Beckhama może uzupełnić Ivan Rakitić.
Chorwat mimo 35 lat na karku nadal prezentuje bardzo wysoki poziom. W bieżących rozgrywkach gra w Sevilli praktycznie zawsze. Co więcej, przeważnie pojawia się na murawie od pierwszych minut.
Szanse dla Interu stanowi fakt, że kontrakt weterana wygasa 30 czerwca 2024 roku.
Na ten moment amerykańska ekipa jeszcze nie złożyła mu żadnej formalnej propozycji, ale ta może pojawić się w styczniu. Oczywiście, nie należy wykluczać całkowicie, że Rakitić zdecyduje się przedłużyć współpracę z Sevillą, w której czuje się bardzo dobrze.
Jak podaje „AS”, sam David Beckam, jeden ze współwłaścicieli Interu Miami, umieścił Chorwata w swych planach.
Rakitić przed przeprowadzką do Andaluzji grał właśnie w FC Barcelonie. W barwach „Dumy Katalonii” zanotował 310 spotkań, 35 bramek i 42 asysty.