Legia Warszawa fatalnie rozpoczęła mecz przeciwko Molde. Podopieczni Kosty Runjaicia do przerwy przegrywali już 0-3.
Po zmianie stron niemiecki szkoleniowiec dokonał jednak roszad w składzie i wymienił czterech zawodników, a na placu gry pojawił się między innymi Bartosz Kapustka.
Były zawodnik Leicester City dał pozytywny impuls i był bliski strzelenia gola.
Ostatecznie do siatki nie trafił, lecz wyręczyli go w tym koledzy i przed starciem przy Łazienkowskiej rezultat to 2-3.
Jak spoza boiska wyglądała pierwsza część rywalizacji? O tym opowiedział Kapustka.
- Bardzo ciężko oglądało się pierwszą połowę z ławki rezerwowych. Bardzo szybko straciliśmy dwie bramki. Trzeba jednak oddać, że piłkarze Molde byli do przerwy lepsi. Przed przerwą pojawiło się mnóstwo obaw.
- Jeśli wiedzielibyśmy, że pierwsza połowa tak się potoczy, to gralibyśmy inaczej. W tym momencie trzeba jednak skupić się na rewanżu. Jednak bramka rywala, którą musimy odrobić. To dla nas wyzwanie, ale zamierzamy walczyć.
Jak czuje się obecnie Bartosz Kapustka? Czy pomocnik jest już w stu procentach gotów do gry?
- Czuję się bardzo dobrze i jestem gotów, by grać od pierwszej minuty. Jestem do dyspozycji trenera w pełnym wymiarze - deklaruje